Takie procedury medyczne i zabiegi pozostawione są ośrodkom klinicznym. Są bowiem bardzo trudne i skomplikowane. Mowa o laparoskopowym usunięciu narządu rodnego. Tymczasem taki zabieg jest wykonywany także w powiatowym szpitalu w Kole. Pierwszą tego rodzaju operację na oddziale ginekologiczno-położniczym, z sukcesem, przeprowadził zespół pod kierunkiem doktora Janusza Karaszewskiego. Kilka dni temu odbyła się druga.
To była historyczna chwila dla kolskiego szpitala, a dokładnie dla oddziału ginekologiczno-położniczego. – W czwartek, 30 marca, po raz pierwszy przeprowadziliśmy operację laparoskopowego usunięcia narządu rodnego. To zabieg o najwyższym poziomie trudności operatywy ginekologicznej. To była bardzo skomplikowana operacja. Przygotowywaliśmy się do niej od dłuższego czasu. Zabieg trwał ponad 3,5 godziny, a posłużył do niego sprzęt zakupiony trzy lata temu, który dał możliwość poszerzenia możliwości operacyjnych – poinformował kierownik oddziału doktor Janusz Karaszewski. – Pan ordynator uczestniczył w szkoleniach, doskonalił się w tej dziedzinie – mówi doktor Aneta Kolenda-Jaros. – Dokształcałem swój zespół, bo bez dobrego zespołu nie ma szans, aby taki zabieg z sukcesem przeprowadzić. Ten pierwszy przeprowadziłem w trzyosobowym zespole, z doktorami Jarosławem Matynią, Pauliną Stolarek i Agnieszką Fiwek oraz zespołem instrumentariuszek, których profesjonalizm i zaangażowanie jest nie do przecenienia, podobnie zresztą jak również pań położnych, które przygotowany pacjentkę do zabiegu, a po operacji objęły fachową i troskliwą opieką – dopowiedział ordynator.
Kierownik oddziału i jego zespół nie kryją zadowolenia z tego, że w powiatowej lecznicy zabieg o tak wysokim poziomie trudności został przeprowadzony. – Tego rodzaju procedury pozostawione są szpitalom i ośrodkom o wyższym stopniu referencji. Tym bardziej jesteśmy dumni, że w naszym powiatowym szpitalu taka operacja została przeprowadzona, co oznacza, że rozszerzyliśmy zakres operatywy o wykonywanie operacji bardzo skomplikowanych. Dotychczas usuwanie narządów rodnych przeprowadzaliśmy metodą otwartą, po której pacjentki dłużej pozostają na oddziale, odczuwają większy ból i dyskomfort, dłuższy jest też czas rekonwalescencji, a na ciele pozostają większe pooperacyjne blizny. W przypadku metody laparoskopowej po zabiegu kobieta ma tylko blizny po dwóch pięciomilimetrowych nacięciach i jednym dwucentymetrowym, i dużo szybciej wraca do codziennego funkcjonowania – dodał doktor Karaszewski.
Pierwszy laparoskopowy zabieg usunięcia narządów rodnych otworzył furtkę do kolejnych. I jak zapewnia kierownik oddziału ginekologiczno-położniczego kolskiego szpitala, każda pacjentka, u której są wskazania i brak przeciwwskazań do operacji, będzie zastosowana metoda laparoskopowa. – Chcemy, by tych zabiegów było coraz więcej, co wiąże się także z rozwojem umiejętności całego zespołu. Zależy mi na tym, aby wszystkie osoby z personelu lekarskiego tego oddziału potrafiły operować. Zresztą z takim przeświadczeniem trzy lata temu obejmowałem kierownictwo tego oddziału. Każdy z zespołu musi rozwijać umiejętności operacyjne. W każdej chwili, w każdej sytuacji, także pod nieobecność kierownika, zespół powinien potrafić przeprowadzić każdy zabieg – mówi doktor Janusz Karaszewski. Podkreśla przy tym, że zarówno dla niego, jak i całego zespołu oddziału udana pierwsza operacja jest powodem do dumy i dodaje szpitalowi splendoru. – Będziemy starali się być coraz lepsi, coraz szybsi i sprawniejsi, a przy tym cały czas uważni, by nie popełnić żadnego błędu – dodał.
Dumy z dokonań zespołu nie kryje dyrektor kolskiego SP ZOZ-u. – Odbieram to jako sukces zespołu i prestiż dla szpitala. Z tego, co wiem, to w okolicy jest to pierwszy tego rodzaju laparoskopowy zabieg. O przygotowaniach i zamiarach do jego przeprowadzenia rozmawialiśmy z panem ordynatorem już wcześniej. Podjęliśmy też decyzję, że cały zespół będzie się kształcił w tym kierunku i już wyraziłem zgodę na to, aby jeździł na szkolenia i doskonalił swoje umiejętności – powiedział Grzegorz Gibaszek.
Na kolejny taki zabieg nie trzeba było długo czekać. Druga operacja usunięcia narządu rodnego metodą laparoskopową odbyła się w kolskim szpitalu 20 kwietnia. W uznaniu dla umiejętności zespołu oddziału ginekologiczno-położniczego lekarzy zaprosił starosta kolski Robert Kropidłowski, który pogratulował zespołowi profesjonalizmu i życzył dalszych sukcesów oraz satysfakcji z wykonywanego zawodu.
zdj. nr 1 – Starostwo Powiatowe w Kole, nr 2 - SP ZOZ w Kole