- Nowa Lewica w
Koninie nie zgadza się z nakładaniem przez spółkę PWiK w Koninie haraczu na
mieszkańców i przedsiębiorców z Konina – mówiła podczas dzisiejszej konferencji
prasowej wiceprzewodnicząca Paulina Wiatrowska. – Tak „haraczu”, bo jak inaczej
nazwać ściąganie pieniędzy z mieszkańców i przedsiębiorców pod pretekstem
zwrotu różnicy opłat za wodę i odbiór ścieków za półtora roku wstecz.
Wyrównanie opłat za wodę i odprowadzanie
ścieków, oznaczające w rzeczywistości obciążenie każdego gospodarstwa
domowego dodatkowymi kosztami wywołuje ostatnio sporo emocji. Dziś swoje
stanowisko wyraziła Nowa Lewica. - Nie twierdzimy, że
takie obciążenie Koninian jest niezgodne z prawem, jednak stanowczo chcemy
podkreślić, że nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że jest to jedyny sposób na
rozwiązanie tej sytuacji – mówiła Paulina Wiatrowska. - Nowa Lewica w Koninie
uważa, że najlepszym i najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest wystąpienie
przez spółkę PWiK o zadośćuczynienie do PGW Wody Polskie na drodze sądowej.
Takie działanie z całą pewnością nie będzie rodziło żadnych podejrzeń o
działanie na szkodę spółki PWiK, a będzie ochroną mieszkańców i przedsiębiorców
konińskich przed ponoszeniem kosztów zupełnie przez nich niezawinionych. Taka
ochrona mieszkańców i przedsiębiorców z całą pewnością powinna być priorytetem
władz Konina.
- Nie ma naszej zgody na wychodzenie z tej bezprecedensowej sytuacji
na skalę kraju najprostszą drogą, jaką jest obciążenie bezpośrednio mieszkańców
i przedsiębiorców Konina – dodał Maciej Lenartowski. - Miłosierne rozkładanie
rat jest kuriozalnym wyjściem z sytuacji. 6, 12, 24, może 48 rat nic nie
zmienia w tej sytuacji. Ani jedna rata, ani jedna złotówka nie powinna być i
nie może być obciążeniem dla już nadszarpniętego budżetu mieszkańców i
przedsiębiorców Konina. Absolutnie nie wyrażamy na to zgody.
- Dlatego jako konińska Lewica zwracamy się z apelem do pana
prezydenta oraz prezesa spółki PWiK o znalezienie innej drogi na rozwiązanie
tego problemu – podkreślił Karol Fritz, przewodniczący Nowej Lewicy w Koninie.
- Mieszkańcy i przedsiębiorcy nie są odpowiedzialni za to, co się stało. NSA, który
wydał wyrok jasno wskazał odpowiedzialnych. Są to Wody Polskie. Miasto ma możliwość
wystąpienia na drogę prawną. Nie widziałem opinii prawnej, że to mieszkańcy
powinni zapłacić. Może trzeba wystąpić o kolejną opinię…
- Co do kondycji spółki PWiK, to możemy się wypowiadać wyłącznie w
kontekście sprawozdania finansowego z 2021 roku – dodał Maciej Lenartowski.
- Wynika z niego, że spółka miała na plusie
159 tysięcy złotych. Tak więc nienakładanie nowych taryf na mieszkańców nie
miało wpływu na płynność finansową spółki w 2021 roku.
- Może warto zwrócić uwagę na komunikat PWiK-u, który mówi jasno, że
pieniądze, których nie udało się ściągnąć w fakturach spowodowało, że spółka nie
mogła sobie pozwolić na nowe inwestycje – dodał wiceprzewodniczący Piotr
Czerniejewski. - Taki jest komunikat. Jeśli martwimy się, że PWiK nie mógł
sobie pozwolić na nowe inwestycje, a nie martwimy się o to, że mieszkańcy będą obciążeni
dodatkowymi opłatami, to jest to kuriozalna sytuacja. Warto zwrócić uwagę na
statystyki. 45 procent gospodarstw domowych w Polsce nie ma oszczędności. To
ludzie, którzy żyją od pierwszego do pierwszego. Jeśli wchodzą w życie podwyżki
i dodatkowe faktury, to jest to podwójna podwyżka dla gospodarstw domowych. Władze
Konina są odklejone od rzeczywistości. Jeśli nie odniosą się do naszych
propozycji i nie zrobią nic, wszystko odbije się tragicznie na zwykłych ludziach,
na przedsiębiorcach. Możemy się mierzyć z falą upadków przedsiębiorstw. Władze
miasta muszą coś zrobić.