W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

„Odejście od refundacji in vitro to była nieludzka decyzja!” Rusza zbiórka podpisów na 500 mln zł dla bezpłodnych par

2022-11-22 12:38:25
Anna Chadaj
Napisz do autora
„Odejście od refundacji in vitro to była nieludzka decyzja!” Rusza zbiórka podpisów na 500 mln zł dla bezpłodnych par

500 milionów złotych rocznie – taki budżet zakłada projekt „Tak dla in vitro” polegający na wsparciu par leczących się na niepłodność, dla których ostatecznym ratunkiem może być zapłodnienie pozaustrojowe. – Apelujemy do wszystkich Polek i Polaków o pomoc w przywróceniu zablokowanej refundacji in vitro. Potrzebnych jest nam 100 tysięcy podpisów, będziemy je zbierać do końca stycznia 2023 roku – poinformował podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł Tomasz Nowak.


Rządowy projekt refundacji in vitro funkcjonował w latach 2013-2016. – Dzięki niemu na świat przyszło 22 191 istnień ludzkich, pięknych, wspaniałych dzieci! Kolejny rząd zrezygnował z tego programu, tym samym rezygnując z kolejnych urodzeń. Była to nieludzka decyzja powodująca, że wiele rodzin przeżywa ogromne dramaty. Szukają ratunku za granicą albo w samorządach, które przejęły projekt, ale w zdecydowanie mniejszym zakresie! Dzięki obywatelskiemu projektowi „Tak dla In Vitro” chcemy tę refundację przywrócić. Chcemy aby co roku z budżetu państwa przeznaczonych na ten cel było 500 milionów złotych. Ta ustawa oczywiście zafunkcjonuje w obiegu prawnym tylko wtedy, kiedy zbierzemy 100 tysięcy podpisów. Nie dajmy się zwieźć słuchając zapewnień PiS, że najlepszą jest metoda naprotechnologii, która tak naprawdę jest zupełnie nieskuteczną. Zamiast oszukiwania zwracamy się do Polek i Polaków o pomoc we wsparciu naszego projektu.

Podpisy zbierane będą na ulicach. W najbliższą sobotę, o 9.30 na targowisku miejskim przy ulicy 11 Listopada. – Każdy też sam może wydrukować sobie listę i przynosić odpowiednio zaklejoną do mojego biura, zostawić na portierni, albo przysłać pocztą – zachęca poseł Tomasz Nowak.

– Chcemy także stworzyć kampanię na temat sposobu in vitro, który jest bezdyskusyjny, dzięki niemu rodziny borykające się z bezpłodnością mogą stać się szczęśliwe – podkreśliła Urszula Maciaszek, radna Konina. – W tym roku po raz pierwszy samorząd Konina przystąpił do programu samorządu województwa wielkopolskiego i dostał możliwość sfinansowania programu in vitro dla 18 par. Na ten cel samorząd Konina przeznaczył 90 tysięcy złotych. Do tej pory zgłosiło się 6 par, każda może otrzymać do 5 tysięcy złotych. Spodziewamy się więcej par, bo wiele z nich o możliwościach dofinansowania dopiero się dowiaduje.

– Wskaźnik dzietności w Polsce w 2020 roku osiągnął bardzo niski poziom – 1,38 urodzeń, co oznacza, że na 100 kobiet urodziło się 138 – podkreślił poseł. – Średnia powinna wynosić 2,1. Jeśli tego nie będzie to grozi nam katastrofa demograficzna. In vitro to jedyna skuteczna i głęboko etyczna metoda! Jeśli ktoś ma wątpliwości natury etycznej, to ja ich nie rozumiem. Każde urodzone dziecko jest radością rodziców i nas wszystkich. Oczywiście, w późniejszym czasie trzeba też zabezpieczyć tym dzieciom żłobki, przedszkola, rodzicom urlopy macierzyńskie. To musi się znaleźć w kompleksowym programie.

Otwarcie 1,5 %

– Wiele osób zastanawiających się, czy poprzeć ten projekt, zastanawia się czy to będą „prawdziwe” dzieci – komentuje Urszula Maciaszek. – Mam takie dzieci w swojej rodzinie. Chodzą już do szkół i są największą radością rodziców, którzy starali się o nie przez wiele lat, są po wielu poronieniach. Nie bójmy się pomóc takim osobom poprzez podpisanie się na liście. Dajmy im możliwość rozwijania naturalnego modelu rodziny.

– Wracając do strony etycznej, to największym dylematem jest zamrażanie zarodków. Rozumiejąc go, nikogo nie zmuszamy, po prostu popieramy tę metodę, chcemy wesprzeć finansowo, a ostateczną decyzję pozostawiamy rodzinom – mówił Tomasz Nowak.

– Jestem po teologii, swego czasu pracowałam jako katechetka – przyznała Urszula Maciaszek. – Jest wiele dylematów: czy można zrobić transfuzję krwi, przeszczepiać narządy, czy człowiek ma żyć i gdzie w tym jest religia? Jestem też matką trójki dzieci, obserwuję moich wychowanków, którzy borykają się z problemem niepłodności. Walczą! Możemy mieć podzielone zdania, ale dajmy szansę rodzinom dotkniętym tym dramatem, niech same zadecydują.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





cy cóś picuś glancuś
Co zrobi TW AKTOR jak go Naród nie wybierze, POrnusy już nie w modzie,donosić już niema komu bo SB zlikwidowano no chyba POsada dozorcy POd Wieżami Widokowymi które się walą?
Manipulanci
Magik jakiś. Bezpłodni nigdy nie będą mogli mieć potomstwa, czyli zwykła wyborcza szopka.
PO kolei, obiecaliście przecież
Co z obiecaną refundacją aborcji i eutanazji przez samorządy.
takijeden
Popatrzcie na te ryje. To przecież totalnie odmóżdżone puste dzbany rozpaczliwie szukające rozumu .
Tylko pytam?
Czy dała by Pani szanse swojemu dziecku umrzeć, bo ono tak chce? Pani Urszulo, to nie dylemat, tylko Życie, albo Śmierć ! Nie warto sprzedawać swojego sumienia za marne polityczne "srebrniki". Życie jest jedno i jak Pani doskonale wie, niekiedy bardzo krótkie. A co po nim...?