Trzeciego dnia „Tu płynie JAZZ” na scenie Konińskiego Domu Kultury pojawili
się Paweł Zielak i Krzysia Górniak z muzycznymi przyjaciółmi. Konińskiemu aranżerowi,
kompozytorowi, saksofoniście, dyrygentowi i pedagogowi towarzyszyli Dominik
Rosłon (wibrafon i malletKAT), Andrzej
Zielak (kontrabas), Marek Jakubowski (perkusja) oraz Krzysztof Lityński
(trąbka). Krzysia Górniak wystąpiła z ukraińską pianistką Anastasiją
Litvinyuk, grającym na kontrabasie Michałem Jarosem oraz perkusistą
Marcinem Jahrem.
Ostatni wieczór w ramach tegorocznej
odsłony wydarzenia zaczął się wyjątkowo. Zasadą jest, że jeden z nich
poświęcany jest muzykom z Konina. Tym razem był nim Paweł Zielak. – Długo się
zastanawiałem co dla państwa zagrać na takim koncercie i będą to
tematy muzyki filmowej. Powiedzmy, że to będzie koncert zatytułowany „Jazz na
małym i dużym ekranie” – wyjaśniał koninianin.
Muzycy zagrali najlepsze przeboje w
polskim kinie. Jak przyznał saksofonista, starał się sięgać po ponadczasowe
tematy. Pojawiła się zatem muzyka Krzysztofa Komedy z filmu „Nóż w wodzie”,
Henryka Warsa z „Zapomnianej melodii” czy Zimnej wojny” Pawła Pawlikowskiego.
Był też koniński akcent. Paweł Zielak opracował temat z „Marzyciela”, do
którego muzykę stworzył pochodzący z naszego miasta laureat Oscara, Jan A. P.
Kaczmarek. Pojawiły się także utwory z seriali, np. kompozycja Jerzego
„Dudusia” Matuszkiewicza do „Czterdziestolatka”. Wykonawcy otrzymali za nie
wielkie brawa.
Drugą część wieczoru stanowił koncert
Krzysia Górniak Quartet. – Każdy z nas tutaj już kiedyś był i grał. Ja również
grałam jakieś 10-12 lat temu, więc powrót jest zawsze szczególnie
przyjemny – zapewniała Krzysia Górniak. – Zagramy dla państwa mój autorski
materiał. Artyści wykonali kompozycje z ostatniej płyty „Memories” , która
została wydana w 2020 roku. – To był taki czas, kiedy wszyscy byliśmy
przerażeni pandemią, ale my żeśmy wydali tę płytę. Udaje nam się teraz grać ten
repertuar i oby te wspomnienia były przyjemne i piękne – życzyła wszystkim
gitarzystka.
W imieniu Konińskiego Domu Kultury widzom
za trzydniową obecność dziękowała Dorota Gapska. – Spotykamy się za rok,
jesienią, na kolejnej odsłonie „Tu płynie JAZZ” – mówiła.