Wygląda na to, że od nowego roku część pasażerów zapłaci więcej za bilety MZK. Podwyżki mają nie dotyczyć posiadaczy Konińskiej Karty Mieszkańca. – Chcemy też zrezygnować z darmowych przejazdów dla gości z Ukrainy. Mamy sygnały od mieszkańców, że powinni płacić, skoro oni też muszą – mówi wiceprezydent Paweł Adamów.
– Uważam, że bez radykalnych kroków w finansach MZK trudno będzie wyprowadzić tę spółkę na prostą – mówi Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina. Rozmawialiśmy z nim, czy udało się już poszukać sposobów na poprawienie kondycji Miejskiego Zakładu Komunikacji. – Dzisiaj sytuacja jest ciężka. Musi być ona stabilna. Stresujące jest to, jeśli wiemy, że w następnym miesiącu może zabraknąć środków, żeby wypłacić wynagrodzenia. A jesteśmy akurat w gronie tych miast, które nie mają problemu z kierowcami – mówi Paweł Adamów.
Największym działaniem oszczędnościowym, jak wskazuje wiceprezydent, jest zmniejszenie oferty przewozowej. – Uzgodniliśmy, że w pierwszym etapie spróbujemy wdrożyć mniejsze redukcje, które będą dotyczyć niektórych kursów nocnych. To na pewno przyniesie kilkaset tysięcy złotych oszczędności – dodaje wiceprezydent Konina. Drugą kwestią są nowe uzgodnienia z sąsiednimi gminami (Golina, Kazimierz Biskupi, Krzymów, Stare Miasto i Kramsk), na terenie których kursują autobusy MZK. Dodajmy, że środki zasilające komunikację miejską od tych samorządów stanowią około 10 procent całości, a całość to około 34 miliony złotych. – Porozumieliśmy się wstępnie i podwyżki stawki za wozokilometr dla gmin sięgają około 30 procent – wyjaśnia Paweł Adamów.
Szykowane są również od nowego roku podwyżki cen biletów MZK. Projekt uchwały w tej sprawie został już przygotowany i skierowano go do rady miasta. – Nowa taryfa biletowa będzie w znacznej mierze dotyczyć podwyżek dla mieszkańców gmin zewnętrznych. Od 1 stycznia wchodzi Karta Mieszkańca i chcemy w ten sposób zapewnić, żeby mieszkańcy Konina nie mieli podwyżek. Zostanie też założony okres na wyrobienie sobie Karty Mieszkańca, żeby dać mieszkańcom czas – mówi Paweł Adamów. – Chcemy też zrezygnować z darmowych przejazdów dla gości z Ukrainy. Mamy sygnały od mieszkańców, że powinni płacić, skoro oni też muszą.
O jakich podwyżkach mowa? Ceny biletów sieciowych mają wzrosnąć o około 11 procent, natomiast jednorazowe – normalny ma kosztować więcej o 1 zł, a ulgowy o 50 groszy. – Mieszkańców Konina to nie dotknie – dodaje Paweł Adamów.
Skoro jest pierwszy etap oszczędności, kiedy może nastąpić ten drugi? – Myślę, że ta korekta dotycząca de facto stworzenia drugiej strefy biletowej dla nie-mieszkańców Konina plus te korekty najmniej uczęszczanych kursów nocnych dadzą oszczędności, które pozwolą złapać oddech, jeśli chodzi o finanse – dodaje wiceprezydent.