Choć jeszcze niedawno wiceprezydent Paweł Adamów o swoim przejściu do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Koninie mówił, że to plotki, teraz sprawę komentuje inaczej. – To są już decyzje bezpośrednio należące do prezydenta Korytkowskiego – stwierdza Paweł Adamów.
Obecnie w PWiK-u pełniącym obowiązki prezesa jest Sławomir Kurek z Urzędu Miejskiego w Koninie, po tym, gdy Waldemar Szygenda, po wygranym konkursie i wybraniu go przez radę nadzorczą, wycofał się z objęcia stanowiska.
Kiedy w wodociągach może pojawić się nowy szef? – Pod koniec miesiąca zakończy się wewnętrzna procedura uzupełnienia składu rady nadzorczej przez załogę i wtedy będzie formalna możliwość wybrania prezesa – mówi Paweł Adamów. – Poprzedni prezes, czyli Waldemar Szygenda, był wybrany jeszcze przez poprzednią radę nadzorczą i zaraz po jego wybraniu wygasła jej kadencja, zresztą potwierdził to sąd rejestrowy, bo wykreślił z rejestru Zbigniewa Szymczaka. Natomiast stwierdził też, że musimy dokonać wyboru jeszcze 2 członków załogi. Wtedy tak naprawdę w okolicach 27 września spółka ukonstytuuje radę nadzorczą i najwcześniej wtedy będzie mógł być wybrany nowy prezes.
Czy może nim zostać wiceprezydent Adamów? – Trwają rozmowy, nie chciałbym teraz ujawniać ich kulis. Tak naprawdę wszystko jest w rękach pana prezydenta Korytkowskiego. Każdy ma też swoją rolę do wykonania i może się okazać, że w spółce również będzie jakaś rola do wykonania przez konkretną osobę. Teraz na ten temat nie ma jeszcze żadnej decyzji. Należą one bezpośrednio do prezydenta Korytkowskiego – stwierdza Paweł Adamów. Przypomnijmy, że gdy pytaliśmy go o to wcześniej, był bardziej stanowczy w odpowiedzi. – Też słyszałem takie plotki. Nie wiem, kto je rozpuszcza. Spełniam się, jeżeli chodzi o funkcję wiceprezydenta, chciałbym do końca kadencji pracować – odpowiadał Paweł Adamów kilka miesięcy temu.