W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar do 30.12.24

Aktualności

Kto wyrzucił przetwory i butelki po trunku? Nielegalne wysypiska są zmorą samorządów

2022-09-03 10:15:00
Kto wyrzucił przetwory i butelki po trunku? Nielegalne wysypiska są zmorą samorządów

Cukier drogi, owoce i warzywa też nietanie, tymczasem w zupełnie do tego nie przystosowanym miejscu, na terenie nieleżącym do gminy Koło, odnalezione zostały porzucone przetwory. W innym miejscu samorządowcy znaleźli posegregowane odpady szklane. Co ciekawe, worki zawierały butelki po konkretnym trunku. W trzecim natomiast miejscu, tym razem w pasie drogi gminnej, ktoś postanowił pozbyć się worków z odpadami komunalnymi. „Dzikie” wysypiska to zmora nie tylko gminy Koło, ale wielu samorządów.


Mieliśmy ostatnio trzy dzikie wysypiska śmieci na terenie gminy. We Wrzącej Wielkiej, przy cmentarzu, ktoś podrzucił nam worki po budowie. W Borkach natomiast... słoiki z przetworami. Przyznam, że liczba tych słoików się zmniejsza, nie wszystkie się potłukły, a część miejscowo została zagospodarowana, nie wiemy jednak przez kogo. Chyba zrobiła się tam jakaś mała „giełda”, po tym, jak ktoś zapewne zrobił przegląd przetworów. Ale trochę się dziwię, bo cukier przecież drogi – zakomunikował Mariusz Rybczyński, wójt gminy Koło. – Wszystko oczywiście sprzątamy, bo ten teren to działki gminne. Niestety, takie rzeczy się dzieją i to w miejscu, gdzie nie powinny – dodał włodarz, prezentując, dla udokumentowania swoich słów, zdjęcia z miejsc niechlubnych znalezisk.

Gdy porzucone odpady trafiają na dany teren, właściciel nieruchomości jest zobowiązany do ich usunięcia. – Zapewne słyszeli państwo z doniesień z medialnych o porzuconych w Mikołajówku pojemnikach. Ktoś je podrzucił w lesie. Okazało się, że to zużyte oleje, a nadleśnictwo – z tego co wiem – zapłaciło 40.000 złotych za utylizację tych pojemników. To nie są proste i tanie sprawy. Uprzątnięcie sieci, które na nasz teren trafiły, to też jest koszt. W pasie drogi gminnej w Kiełczewku znaleźliśmy odpady ze szkłem, a konkretnie butelki po alkoholu. Co ciekawe, to jeden określony trunek – kontynuował informowanie radnych wójt gminy Koło. – Niektórzy nie krępują się z wystawianiem większej liczby worków, niektórzy, być może, jednak się krępują. Ale nie wiem, na czym to polega. My odbieramy wszystkie, każdą ilość odpadów sprzed domów. A te były posegregowane, więc nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Ale to nie jest problem tylko naszej gminy. W innych też on występuje.


Jak przyznał Mariusz Rybczyński, z odpadami komunalnymi są spore problemy. – Bardzo często odbieramy telefony od osób, które jeszcze się nie sprowadziły, jeszcze nie uiszczają opłat za odbiór odpadów, a już chcą je nam odstawiać. Tłumaczenia, że powinni wynająć firmę do wywozu śmieci, nie zawsze do wszystkich trafiają. Ale, niestety, tak należy to traktować. Jeśli ktoś nie ponosi opłat, albo się dopiero rejestruje, a zaczyna się budować, to odbywa się to kosztem państwa, czyli tych, którzy wnoszą opłaty. Nie dorzuca się do systemu, a chce z niego korzystać. Poza tym nie wszystkie śmieci produkowane w gospodarstwie domowym są odpadami komunalnymi i gmina nie jest zobowiązana od ich odbierania. To dotyczy np. folii rolniczych czy azbestu. My pomagamy, na ile możemy, ale to nie jest nasz obowiązek, tylko właściciela posesji – tłumaczył włodarz.

Kto wyrzucił przetwory i butelki po trunku? Nielegalne wysypiska są zmorą samorządów
Kto wyrzucił przetwory i butelki po trunku? Nielegalne wysypiska są zmorą samorządów