Wygląda na to, że zapowiadana przez rząd rekompensata ogrzewającym swoje mieszkania ciepłem wytwarzanym z biomasy (tak jak to jest w Koninie) nie będzie się należała! Alarmuje Piotr Wolicki, prezes Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Niestety, po raz kolejny okazało się, że diabeł tkwi w szczegółach – wyjaśnia.
Na przełomie lipca i sierpnia KSM skierowała petycję do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości oraz premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wprowadzenia przez rząd rekompensat dla gospodarstw domowych ogrzewających się w Koninie ciepłem wytwarzanym z biomasy. – Wyszliśmy z założenia: „Skoro są środki do wsparcia finansowego dla ogrzewających się emisyjnym węglem, to tym bardziej powinny znaleźć się pieniądze na pomoc dla ogrzewających się zieloną energią w postaci biomasy! – informuje prezes Wolicki.
I przypomina, że szansa na to, że coś z tego będzie pojawiła się 5 sierpnia. Wtedy to minister klimatu Anna Moskwa poinformowała o wsparciu rządowym, które ma objąć także odbiorców ciepła systemowego wytwarzanego z różnych paliw, czyli także koninian ogrzewanych ciepłem z biomasy. – Minister Moskwa powiedziała wówczas, że bazując na cenie surowca za poprzedni sezon przyjęto próg akceptowalnego wzrostu ceny surowca o około 60 procent. A taki wzrost ceny surowca przekłada się na wzrost taryfy za ciepło w większości wypadków o około 40 procent. Na bazie powyższego pani minister Moskwa stwierdziła, że na poziomie 40 procent wzrost taryf będzie „mrożony”, czyli prezes URE nie będzie akceptował większej podwyżki ceny ciepła – wyjaśnia Piotr Wolicki.
A w Koninie mówimy o podwyżce na poziomie około 67 procent (jako powód podano rosnące ceny biomasy), czyli tutaj też wzrost taryf zostałby „zamrożony”. – Niestety, po raz kolejny okazało się, że diabeł tkwi w szczegółach! W założeniach do projektu ustawy w sprawie rekompensat przyjęto bowiem, że może ona być przyznana, jeżeli nowa cena ciepła będzie wyższa od średniej, jaką przyjęto w założeniach do ustawy. Dla ciepła wytwarzanego z takich źródeł jak biomasa średnią przyjęto w wysokości 103,82 zł/GJ. A że w Koninie cena ciepła wzrosła od 11 sierpnia br. „tylko” do wysokości 73,52 zł/GJ, czyli jest poniżej ministerialnej średniej uprawniającej do rekompensat, po raz kolejny czujemy się nabici w butelkę! Wychodzi, że koninianom rekompensata się jednak nie należy! – wyjaśnia prezes Wolicki.
Jednocześnie deklaruje, że tej sprawy nie odpuszcza! 17 sierpnia prezes KSM Piotr Wolicki brał udział w zorganizowanym przez Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP spotkaniu z parlamentarzystami partii opozycyjnych. Poświęcono je sprawie bonifikat dla ogrzewających się innymi paliwami niż węgiel. – Konkluzja spotkania była taka. Zapowiada się, że po raz kolejny szykowany jest bubel ustawowy, który wprowadzi mechanizm rzekomych rekompensat, które niczego nie zmienią, albo zmienią bardzo niewiele – wyjaśnia Piotr Wolicki. – W tej sytuacji czekamy na projekt ustaw. Po zapoznaniu się z nim, Konińska Spółdzielnia Mieszkaniową będzie wnosiła uwagi. Postępujemy tak ponieważ, po konferencji prasowej minister Moskwy utwierdziliśmy się w przekonaniu, że rekompensaty powinny zostać koninianom przyznane! Paliwo, którym jesteśmy ogrzewani jest dużo droższe, a taki warunek przyznania rekompensaty minister Moskwa przedstawiła! KSM do końca będzie walczyła o sprawiedliwość energetyczną i rekompensaty dla wszystkich mieszkańców naszych zasobów oraz pozostałych koninian, niezależnie od tego jakiej partii politycznej są sympatykami! Rachunki za ciepło są apolityczne!
Prezes Wolicki wskazuje też, jak na postulaty KSM zareagowali lokalni parlamentarzyści partii rządzącej. – Znamiennym wyrazem braku jakiejkolwiek reakcji jest to, że postulaty wysłane pocztą na adres biura poselskiego Witolda Czarneckiego (mieszczącego się w Koninie przy ul. Dworcowej) wróciły do KSM. Wróciły ponieważ nikt nawet nie raczył ich odebrać. Wnioski nasuwają się same – dodaje. – Jednocześnie informujemy, że uwzględniając całokształt okoliczności dotyczących sprawy ceny ciepła, w szczególności to, że sezon grzewczy jeszcze się nie rozpoczął, podjęliśmy decyzję o przesunięciu podwyżek zaliczek na centrale ogrzewanie i podgrzanie wody na październik br.