Na skwerze „Solidarności z Narodem Ukraińskim” posadzone kilka miesięcy temu gatunki drzew uschły. Czy już nie da się ich uratować? Urzędnicy twierdzą, że może jeszcze nie wszystkie obumarły.
Skwer, który z inicjatywy radnych Prawa i Sprawiedliwości, otrzymał nazwę „Solidarności z Narodem Ukraińskim” w kwietniu tego roku został obsadzony drzewami. Wkopano tam 73: wiązy, graby, lipy i buki. Jak tłumaczył magistrat, pomysł zagospodarowania skweru pojawił się niezależnie od propozycji dotyczącej nadania mu nazwy. – W uzgodnieniu z miastem, w ramach nasadzeń rekomensacyjnych, prace wykonała firma prywatna, która będzie się opiekowała zielenią przez 3 lata – informował magistrat. Czy rzeczywiście tak jest?
Pracownicy
urzędu przeprowadzili oględziny drzew posadzonych na skwerze przy Rondzie Miast
Partnerskich. Stwierdzili, że około 20 drzew (głównie buki) obumarło. – W
przypadku pozostałych drzew nie da się na chwilę obecną jednoznacznie stwierdzić,
czy zachowały one żywotność – wyjaśnia Aneta Wanjas, rzecznik prasowy
prezydenta Konina. – Każde nowo posadzone drzewo musi przystosować się do
nowych warunków i nowego otoczenia, na co potrzebuje czasu. W tym okresie
zdarza się, że część liści uschnie. Jednak nie wyklucza to tego, że drzewo
zachowało żywotność i na wiosnę wypuści nowe liście. Jednocześnie ustalono, że
drzewa, które są uschnięte zostaną usunięte, a firma odpowiedzialna za
nasadzenia posadzi w ich miejsce nowe drzewa.