W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Górnicy i energetycy z listem do premiera Morawieckiego. „Chcemy to załatwić pokojowo, ale ten czas się skończył”

2022-05-13 16:51:13

Górnicy i energetycy z listem do premiera Morawieckiego. „Chcemy to załatwić pokojowo, ale ten czas się skończył”

Związki zawodowe górników i energetyków działających przy ZE PAK wyślą list do premiera Mateusza Morawieckiego. Będzie dotyczył transformacji energetycznej w firmie i tego, że w tak ważnym dla regionu momencie pracownicy są zostawieni sami sobie.

Treść listu odczytała przedstawicielka związków zawodowych Alicja Messerszmidt podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowej Podkomisji Stałej do spraw Sprawiedliwej Transformacji. Na spotkaniu jasno powiedziano, że górnicy i energetycy nie mają już czasu, by czekać na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. By mogli się przekwalifikować i znaleźć pracę potrzebna jest natychmiastowa pomoc. Związkowcy zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie emerytur pomostowych dla górników i energetyków, z której już teraz mogłoby skorzystać 1.222 pracowników.

Tematem dzisiejszego posiedzenia była bowiem transformacja energetyczna Wielkopolski Wschodniej, m.in. zabezpieczenia miejsc pracy w regionie, uwzględnienia górników i energetyków w umowie społecznej z sektorem energetycznym i węgla brunatnego. Poseł Tomasz Nowak i wiceprzewodniczący podkomisji pytał, czy górnicy i energetycy zostaną ujęci w umowie społecznej? Czy rząd planuje wydłużyć działanie rynku mocy, by w ten sposób wydłużyć także funkcjonowanie elektrowni do 2030 roku, żeby bloki węglowe nie zostały zamknięte w 2024 roku? – Przedłużenie ich pracy do 2030 roku, to byłoby łagodne przejście, dające górnikom i energetykom odczucie sprawiedliwości społecznej i to, że transformacja jest sprawiedliwa, a nie umownie sprawiedliwa – mówił. Tłumaczył, że związkowcy zbierają podpisy pod obywatelskim projektem uchwały i zaproponował, by go przejąć i żeby powstał poselski projekt ustawy o emeryturach pomostowych dla górników i energetyków z ZE PAK.

Do Warszawy pojechali przedstawiciele ZE PAK – Piotr Woźny, prezes firmy oraz przedstawiciele związków zawodowych, w imieniu których mówiła Alicja Messerszmidt, przewodnicząca MZZ Pracowników Inżynieryjno-Technicznych „Kadra”. – Nie mamy już znikąd pomocy, ani z Brukseli, ani z Warszawy, ani z rządu. Pracownicy ZE PAK zachowują się fair – nie wychodzą na ulice, nie krzyczą, nie robią awantur. Chcemy to załatwić pokojowo, ale ten czas się skończył. Już go nie ma. To było na wczoraj. To musi być załatwione dziś – mówiła przewodnicząca. Zwróciła się do Mateusza Morawieckiego o interwencję i pilne procedowanie obywatelskiego projektu ustawy w sprawie emerytur pomostowych dla górników węgla brunatnego i energetyków. Związkowcy wnioskują tam o takie same prawa jakie zostały przyznane ponad 20 lat temu górnikom węgla kamiennego na Śląsku.

Otwarcie 1,5 %

Piotr Woźny, prezes ZE PAK, podkreślał, że od 2015 roku ZE PAK zapłacił do budżetu państwa około 3,5 miliarda złotych z tytułu praw do emisji CO2. – W ciągu dwóch lat i trzech miesięcy załoga ZE PAK-u stopniała o 1.188 osób. To tylko w 30 procentach są odejścia emerytalne. W 70 procentach to są zwolnienia z pracy, to redukcje zatrudnienia. W ciągu ostatnich 9 kwartałów stan zatrudnienia zmniejszył się o 26 procent. W kopalni Adamów, kiedy zaczynał się rok 2020 było zatrudnionych około 220 osób, w tej chwili z końcem ubiegłego roku nie ma już nikogo. Wszyscy pracownicy zostali zwolnieni. Zwolnienia, które dzieją się przez ostatnie dwa lata najbardziej dotykają segmentu górniczego, czyli kopalni Adamów, Konin i PAK Górnictwo. Tam zatrudnienie zmniejszyło się o 40 procent (1.105 osób) – wyjaśniał prezes. Mówił o tym, że ZE PAK brał udział od samego początku w przygotowaniach nad Funduszem Sprawiedliwej Transformacji. – Dla nas najważniejszą kwestią w FST są środki przeznaczone na ludzi, na ich przekwalifikowanie, amortyzację tego wstrząsu społecznego i gospodarczego dla regionu, jakim jest likwidacja działalności górniczo-energetycznej. Nie czekamy na mityczne unijne pieniądze, co możemy robimy sami – mówił prezes.

Wśród gości byli też samorządowcy prezydent Konina Piotr Korytkowski, starostowie Stanisław Bielik i Władysław Kocaj, Andrzej Nowak, wójt Kramska oraz Grzegorz Maciejewski, wójt Kazimierza Biskupiego.

Piotr Pyzik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, przedstawił informację o transformacji energetycznej w Wielkopolsce Wschodniej. Stwierdził, że jest ona wyzwaniem dla tego regionu, który jest silnie związany z sektorem energetycznym i wydobywczym, gdzie kluczową rolę odgrywa ZE PAK. Może ona spowodować wiele negatywnych skutków gospodarczych i społecznych, w tym spowolnienie gospodarcze. – Fundusz Sprawiedliwej Transformacji jest głównym instrumentem finansowania zadań związanych z dywersyfikacją gospodarczą obszarów najbardziej dotkniętych skutkami transformacji – mówił. – Będziemy szli w takim kierunku, by przeprowadzić ludzi przez transformację energetyczną, cywilizacyjną, suchą stopą idąc. Idzie nowe. Nikt nie wie, jak będzie wyglądało. Musimy zadbać o to, by obywatel poddany transformacji przeszedł ją suchą stopą. Proszę liczyć na to, że moja skromna osoba i rząd we wszystkim, jeśli chodzi o te kwestie – pomożemy. Rozmowy trwają. Postaram się, by jak najszybciej zakończyły się finałem niejako. Proszę nie patrzeć w takich kategoriach, że jak ktoś jest z ZE PAK-u to nie jest jakby ze Skarbu Państwa, mówię o pracownikach. Idziemy w kierunku ustawy, bo chcemy żeby to rozwiązała i dała te prawa wszystkim.

Milena Fabisiak

Górnicy i energetycy z listem do premiera Morawieckiego. „Chcemy to załatwić pokojowo, ale ten czas się skończył”
Górnicy i energetycy z listem do premiera Morawieckiego. „Chcemy to załatwić pokojowo, ale ten czas się skończył”
Górnicy i energetycy z listem do premiera Morawieckiego. „Chcemy to załatwić pokojowo, ale ten czas się skończył”



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Kwb
Taaa, bądźcie nadal grzeczni i ślijcie petycję. Rządzący boją się i rozumieją wejście z siłą i przytupem. Palenie opon, wielotysięczne manifestacje i prognoza bojkotu wyborów. Tego się boją. Pokazał Śląsk, pokażmy i my. Co mamy do stracenia? Co dobre, to już było. Teraz chodzi o godną starość. Kto za?
Zbychu ZERO
Do roboty , a nie emeytury. Ile będę na was zapierdalać!!!!!@
dfghjklkjh
pan nowak klaskał jak elektrownie sprzedawali teras chce zabłysnąc jak to sie martwi o kopalnie ;elektrownie odprawy ,emerytury dostaną białe kaski a robole kopa w d;;;;; taka jest prawda
?????
A kto to jest z tym orlim gniazdem /ala Rutkowski/ na głowie?
żart
Jak w tej polszczy ma być dobrze jak TŁUSTE KOTY NIENAŻARTE tylko wyciągają rękę po socjal .....co z innymi pracownikami w Polsce. W elektrowni i kopalni to pracują INWALIDZIOI !!!! MOŻE NIECH UBIEGAJĄ SIĘ O Z PEFRONU