Około półtorej godziny trwało posiedzenie komisji infrastruktury poświęcone założeniom projektu uchwały krajobrazowej, która ma skończyć w Koninie z tzw. „banerozą”. – My tę uchwałę zrobiliśmy trochę na przykładzie gdańskiej i tam po roku zdecydowana większość, 90-procentowa, tych reklam zniknęła po wprowadzeniu tego dokumentu – mówił wiceprezydent Paweł Adamów. Zapowiedział też, po sygnałach radnych, że projekt zostanie skonsultowany z Konińską Izbą Gospodarczą.
Przez ostatnie dwa lata trwały prace nad projektem. W ich wyniku urzędnicy między innymi policzyli, że w mieście jest ponad 10 tysięcy punktów reklamowych i blisko 90 procent z nich funkcjonuje nielegalnie. – Samo ich zinwentaryzowanie to była kilkumiesięczna praca realizowana przez naszych urzędników. Nie zlecaliśmy tego na zewnątrz – mówił Paweł Adamów.
Założenia projektu przedstawił Mariusz Kaczmarczyk, kierownik Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego w Koninie. – Przedmiotem tej uchwały ma być ochrona przestrzeni publicznej. Patrząc na liczbę i intensyfikację reklam w mieście, jest ewidentnie potrzeba uregulowania tego zjawiska i stworzenia takich zasad, które powodowałyby, że nasza przestrzeń będzie pozbawiona silnego zaśmiecenia dużą liczbą reklam. Szczególnie się to dzieje w centrum miasta czy wzdłuż najważniejszych dróg – mówił Mariusz Kaczmarczyk. Przypomniał, że w ubiegłym roku odbyły się konsultacje społeczne z mieszkańcami, jak postrzegają oni „otoczenie reklamowe” w mieście. – Wyniki tych konsultacji potwierdziły nasze przypuszczenia. Mieszkańcy popierają pomysł uregulowania tej tematyki reklamowej. Najwięcej uwag było do przestrzeni Starówki i dróg publicznych, otoczenia rond – mówił Mariusz Kaczmarczyk.
Zgodnie z projektem uchwały krajobrazowej miasto zostało podzielone na pięć stref. Pierwsza obejmuje strefę ochrony konserwatorskiej (w tym Starówka, ale taka też jest w Gosławicach czy Łężynie), potem jest strefa zieleni i tereny wód, następna to strefa obejmująca zabudowę jednorodzinną i wielorodzinną, czyli osiedla mieszkaniowe, w kolejnej strefie dominuje funkcja usługowa (otoczenie ulic Zakładowej i Spółdzielców oraz Europejskiej). Piątą strefą jest ta, gdzie dominuje przemysł, czyli północ miasta. – Te strefy zostały wyznaczone, by można było dokonać gradacji, jakie zasady dotyczące sytuowania reklam będziemy w ich ramach realizować – mówił Mariusz Kaczmarczyk.
Jak wskazywał radny Bartosz Małaczek, te szykowane zmiany dotyczą wielu przedsiębiorców w mieście, którzy będą musieli dostosować się do tych kryteriów. – Czy jest planowana jakaś akcja informacyjna? – pytał radny. A dzięki niej zainteresowani mieliby się między innymi dowiedzieć, w jakim czasie mają dostosować swoje reklamy czy szyldy do nowych zasad. – Proponuję, by ten projekt uchwały trafił do Konińskiej Izby Gospodarczej, by w swoim środowisku go przedyskutowała. Być może będą to cenne uwagi, z których być może skorzystamy, bo my nie musimy się tutaj uważać za najmądrzejszych – mówił Tadeusz Wojdyński, przewodniczący rady miasta.
Takie spotkanie z KIG, jak zapowiedział wiceprezydent Paweł Adamów, się odbędzie.