Janusz Mirek, radny Goliny, otrzymał odpowiedź od wojewody w sprawie zaskarżenia uchwały dotyczącej podwyżek diet radnych. – Nie jestem zadowolony z odpowiedzi wojewody. W sumie nie dostałem żadnego wyjaśnienia moich zarzutów – mówi Janusz Mirek.
6 grudnia radny Janusz Mirek złożył skargę na uchwałę rady z 30 listopada dotyczącą zasad przyznawania i wysokości diet dla radnych i zawnioskował o wszczęcie postępowania przez wojewodę, stwierdzenie jej nieważności i wstrzymanie wykonania. W piśmie uzasadniał między innymi, że zaproponowane i przegłosowane przez radnych podwyżki diet są zbyt wysokie i powinny być w zależności od funkcji bardziej zróżnicowane. Podczas sesji podał swoje propozycje zwyżek, dużo niższe. Uważał też, że radni za nieobecność na sesjach i posiedzeniach komisji powinni dostawać tylko niewielką część diety.
Radny otrzymał od wojewody odpowiedź. Przedstawiciel jego służb napisał, że postępowanie nadzorcze prowadzone jest z urzędu. „Natomiast nadzór nad działalnością gminną sprawowany jest na podstawie kryterium zgodności z prawem. W związku z powyższym informuję, że organ nadzoru przeprowadził postępowanie nadzorcze w stosunku do ww. uchwały i nie znalazł podstaw prawnych do stwierdzenia jej nieważności” – czytamy w piśmie. Jednocześnie poinformowano, że osoba, której interes prawny przez uchwałę został naruszony, może zaskarżyć ją do sądu administracyjnego.
Zapytaliśmy radnego Janusza Mirka, czy z takiej odpowiedzi jest zadowolony? – Pan wojewoda i jego nadzór nie ustosunkował się do stawianych przeze mnie argumentów, czyli o uszczupleniu budżetu gminy, o tym, że nie było wskazanego źródła finansowania tej uchwały, że dieta nie jest wypłatą tylko zwrotem poniesionych kosztów i utraconych korzyści, o nieobecnościach radnych. Do żadnego pan wojewoda nie odniósł się merytorycznie. Dostałem lakoniczną odpowiedź, że nie stwierdzono podstaw do uchylenia tej uchwały. W moim piśmie są konkretnie podniesione wątpliwości, co do zgodności z prawem tej uchwały. I na moje pismo powinienem otrzymać odpowiedź, co mówią przepisy czy wyrok sądu na ten temat. Nie jestem zadowolony z odpowiedzi – odpowiada.
W piśmie wojewoda zaznacza, że jest możliwość skarżenia uchwały do sądu administracyjnego, jeśli narusza ona interes prawny wnioskodawcy. – Pójście do sądu jest możliwe, mniej udowodnienie mojego interesu prawnego. Tylko to daje mi możliwość zaskarżenia uchwały. Szukam powiązania interesu prawnego z moją osobą – mówi. Według radnego, pieniądze publiczne nie są wydatkowane celowo, gospodarnie i z uzyskaniem najlepszych efektów. – Jeśli uchwała o podwyżkach została sfinansowana z podatku od nieruchomości od osób fizycznych to moje podatki proszę wydatkować na oświetlenie, na drogi, na chodniki, na edukację dzieci, na sprawy związane z działalnością gminy. Diety radnych powinny być ustawione tak, by rekompensowały – tak jak mówi przepis – poniesione wydatki, a nie żeby były wypłatą, że się posiada mandat radnego – dodaje Janusz Mirek.
Warto dodać, że w 2021 roku na diety radnych Goliny gmina przeznaczała 168.000 zł, po podwyżkach to 362.460 zł.