Jedna klasa w Zespole Szkół Technicznych w Turku objęta
została kwarantanną w związku z pozytywnym wynikiem testu na obecność SARS – CoV
-2 u jednego z uczniów. Dyrektorka technikum apeluje do rodziców, by
przypominali dzieciom o konieczności noszenia maseczek w szkole.
Wtorek (27 października), jak nas informują rodzice, był trudnym dniem w turkowskim technikum. Pozytywny wynik SARS -CoV-2 u jednego z uczniów spowodował, że Powiatowy Inspektor Sanitarny skierowała uczniów jednej klasy na kwarantannę. Łącznie 27 osób, które jest na zdalnej nauce do 3 listopada. -Dzieci tego dnia nie były w szkole, bo odbywały praktyczną naukę zawodu, skąd od razu kierowane zostały do domów – wyjaśnia dyrektor Wioletta Adamiak. Dyrektor przyznaje, że kilkoro nauczycieli przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim, żaden z nich z powodu koronawirusa, jednak skutkuje to zwiększoną liczbą zastępstw. – Nauczyciele chorują tak jak każdy inny człowiek, wszyscy teraz chorują – mówi. Problem pojawia się kiedy na zwolnienie idzie nauczyciel przedmiotów zawodowych, który ma z jedną klasa kilkugodzinny blok zajęć. Wtedy najczęściej dzieci trafiają do świetlicy. -To nie są przedmioty ogólnokształcące, gdzie jest jedna godzina, a kilkugodzinny blok – podkreśla dyrektorka. Jednocześnie apeluje do rodziców, by zwrócili uwagę dzieciom na noszenie maseczek – Jest zarządzenie zgodne z obowiązującym prawem, że poza klasą uczniowie powinni nosić maseczki, ale nikt tego nie przestrzega, a my nie jesteśmy w stanie tego egzekwować. Przez pierwsze dni roku szkolnego próbowaliśmy interweniować i każdemu z uczniów przypominać o zakładaniu maseczki, ale na dłuższą metę jest to niemożliwe. To nie jest szkoła, która ma setkę uczniów. Rodzice muszą sobie uświadomić, że jeśli nie będziemy przestrzegali zasad bezpieczeństwa i higieny, to będziemy mieli takie sytuacje, a może i gorsze.
Na 27 października
w powiecie tureckim testy potwierdziły zakażenie koronawirusem u 9 osób, 239
osób jest w kwarantannie. W Polsce mamy dziś 8361 zachorowań, zmarły 133 osoby. ki