Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Gorąco było podczas dzisiejszej sesji w Kleczewie. Burmistrz zaapelował do mieszkańców, by tłumnie wzięli udział w referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej przed upływem kadencji. – Wy decydowaliście 2,5 roku temu co się stało ze stanowiskiem burmistrza, więc teraz dokończcie dzieła – powiedział Mariusz Musiałowski. Jasno wskazał, że zależy mu, by w nowej radzie nie było już opozycyjnego Klubu Samorządni 2018 (8 radnych). – Chcę powiedzieć drogim mieszkańcom, że nie odwołuje się ósemki tylko całą piętnastkę – wyjaśniał Maciej Trzewiczyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Kleczewie.
Podczas dzisiejszej sesji radni zdecydowali o zapisaniu w budżecie pieniędzy (42 tysiące złotych) na przeprowadzenie referendum. – Mam nadzieję, że społeczeństwo doceni nasz gest, że z budżetu gminy daliśmy pieniądze na to, żeby nas odwołano – powiedział Maciej Trzewiczyński, przewodniczący Rady Miejskiej w Kleczewie, należący do opozycyjnego Klubu Samorządni 2018.
– Brak dialogu był jednym z punktów, dla którego nie udzieliliście mi wotum zaufania. Mam bardzo serdeczną prośbę, abyście z pośrednictwem swojego profilu na Facebooku przestali kłamać, a konkretnie wprowadzać mieszkańców w błąd – zwrócił się burmistrz do Samorządnych 2018 zadając radnym klubu pytania, a dotyczyły one głównie ich stanowiska z sesji absolutoryjnej. Maciej Trzewiczyński wyjaśniał jednak, że na wszystkie odpowiedzą pisemnie.
Podczas dzisiejszej sesji głos zabrał między innymi radny Wiesław Stolarski, który nie należy do Samorządnych 2018. – Nasza gmina ostatnio staje się słynna, choć może nie słynna, ale jest w ogólnokrajowym kręgu zainteresowania. Dla mnie nie należy to do przyjemności, ani nie powinniśmy być też z tego dumni – powiedział. – Zebrała się grupka mieszkańców, która nie jest też zadowolona z pracy rady, całej rady.
Zwrócił się do tej grupy osób z pytaniem, dlaczego nie zdobyła mandatu radnych i nie weszła w skład Rady Miejskiej w Kleczewie, zwrócił się również do wszystkich radnych, do dyrektorów i kierowników jednostek budżetowych, do pracowników urzędu oraz mieszkańców. – Nie podpuszczajmy się wzajemnie. Nie mówmy jeden na drugiego, wyciszmy w gminie atmosferę, bo to nie jest dobra atmosfera. Dla dobra gminy, dla rozwoju powinniśmy pracować wszyscy – powiedział Wiesław Stolarski.
Do tego wystąpienia odniósł się burmistrz Musiałowski. – Widziałem posty w internecie grupy referendalnej. Oni mówią wprost – rada miejska bez Samorządnych 2018, oni nie celują we wszystkich radnych. Oni do tej siódemki absolutnie nic nie mają. Wprost przeciwnie uważają, że to wy poświęcacie swój czas i energię, aby pracować dla dobra tej gminy. Rozumiem panie radny Stolarski pana zaangażowanie w radzie, doceniam, że się spotykamy po godzinach pracy urzędu, że jeździmy w teren – powiedział Mariusz Musiałowski. Oznajmił, że na początku uważał, że szkoda pieniędzy na referendum. – Można coś za to wybudować, bo nie wiem, ile to referendum będzie kosztować. Pewnie kilkadziesiąt tysięcy złotych, podejrzewam, że mniej niż 50 tysięcy a więcej niż 40, tak szacujemy wstępnie. Można by za to zrealizować jakąś inwestycję – dodał burmistrz Kleczewa. – Ale po tym poziomie, który został zaprezentowany w czasie sesji absolutoryjnej, po tym, co tu dzisiaj się dzieje, kiedy ósemka ludzi zarzuca mi brak kontaktu, a jak ja z nią rozmawiam, to oni mi mówią, że do mnie pisma będą pisać, to dochodzę do wniosku, że jedyne na co oni się nadają to naprawdę tylko na to, żeby ich odwołać.
Burmistrz zwrócił się więc ze zdecydowanym apelem do mieszkańców. – Ludzie nie pozwólcie na to, żeby te pieniądze, skoro i tak trzeba je wydać, bo referendum się odbędzie niezależnie od tego, czy ktoś chce czy nie, żeby było one bezowocne. Odwołajcie tę ósemkę i powołamy nową radę. Na miejsce tej ósemki na pewno zgłoszą się osoby, które będą chciały pracować, spróbują swoich sił w samorządzie, natomiast z wami chciałbym dociągnąć tę kadencję do końca. Chciałbym z wami pracować jeszcze przez te 2,5 roku, a jeżeli tylko mieszkańcy na to pozwolą, jeżeli tylko pójdą tłumnie do referendum, już za kilka miesięcy rada miejska będzie bez Samorządnych 2018. I szczerze mówiąc, bez absolutnie żadnego zmieszania przyjmę tę decyzję. Drodzy mieszkańcy, to wy decydowaliście 2,5 roku temu co się stało ze stanowiskiem burmistrza, więc teraz dokończcie dzieła – powiedział burmistrz Musiałowski.
– To jest tzw. apolityczność pana burmistrza – odpowiedział na to wystąpienie Maciej Trzewiczyński. – Chcę powiedzieć drogim mieszkańcom, że nie odwołuje się ósemki tylko całą piętnastkę. Z przykrością to stwierdzam, bo pewnie ta siódemka na to nie zasłużyła, ale drogi panie burmistrzu porozmawiamy sobie po 19 września.
19 września to bowiem data referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej w Kleczewie przed upływem kadencji.
