Mimo niepogody i perspektywy deszczu nie zabrakło chętnych do udziału w rychwalskiej rowerowej majówce, która po pierwsze miała uczcić Święto Pracy, a po drugie – rozpocząć cykl comiesięcznych rajdów dla amatorów dwóch kółek. Wszystko oczywiście zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami.
W pierwszomajowym rajdzie, na który zaprosił burmistrz Rychwała Stefan Dziamara, wzięło udział ok. 50 osób. Wielu przyjechało z innych gmin, nie zabrakło także cyklistów z Konina. – Cieszymy się z obecności wszystkich i chcemy dzisiaj rozpocząć comiesięczne rajdy po naszej pięknej gminie – mówił Stefan Dziamara. – Marzy mi się, żeby każdy rowerzysta jechał w kasku. Dlatego przygotowaliśmy do rozlosowania dwa kaski. A na wszystkich czeka niespodzianka w Środowiskowym Domu Samopomocy w Rozalinie, gdzie wyznaczyliśmy finał dzisiejszego rajdu. Panie przygotowały przepyszny żurek i babciny placek drożdżowy. Mimo, że do przejechania jest dystans 25 kilometrów, nie brakuje najmłodszych. Cieszymy się z ich udziału i zapraszamy za miesiąc.