Jeśli nie Stadion Miejski im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego przy ulicy Podwale, to jaki i gdzie? Rozważane są dwie a nawet trzy lokalizacje, raczej na obrzeżach miasta i na pewno mniejszy. – Myślę, że taki na kilka tysięcy miejsc by wystarczył – mówi Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina.
Obecne władze miasta na wyspie Pociejewo widziałyby Ekologiczny Salon Miasta i raczej w tę koncepcję nie wpisuje się tak duży stadion i w takim stanie technicznym. Czy w takim razie zostanie wyburzony? – Nic nie jest przesądzone, kiedy są prowadzone prace koncepcyjne. Wszystkie rozwiązania są brane pod uwagę – mówi wiceprezydent Nowak. – Zanim cokolwiek zrobimy ze stadionem przy ulicy Podwale, na razie koncentrujemy naszą uwagę na stadionie przy Dmowskiego, żeby piłkarze i piłkarki mieli, gdzie grać. Najważniejszy cel na najbliższe miesiące to pozyskać środki i zacząć inwestycję. Mamy właśnie skończoną dokumentację, więc można powiedzieć, że jak tylko będzie pozwolenie na budowę, mamy otwartą szeroką ścieżkę do zagospodarowania stadionu przy Dmowskiego.
A co wtedy będzie z obiektem przy ulicy Podwale? – Zobaczymy jakie będą koncepcje. Nasze myśli, rozmowy i działania są prowadzone w Polsce, w Europie, ale i na świecie – mówi Witold Nowak. Rozmowy z inwestorami dotyczą całego Pociejewa, niekoniecznie chodzi o sam stadion, żeby zainteresować ich Ekologicznym Salonem Miasta. – Myślę, że naprawdę wykorzystanie wód geotermalnych w tym celu jest najlepszym kierunkiem – dodaje wiceprezydent Konina. Przyznaje też, że jeśli stadion przy Podwalu miałby zostać zlikwidowany to w ostatnim momencie, w którym to będzie możliwe. – Powinniśmy utrzymywać go do takiego momentu, kiedy albo opracujemy nową koncepcję na nowy stadion i ruszymy po nowe środki, albo rzeczywiście pojawi się inwestor, który powie „już koniecznie potrzebuję rozbierać to, inwestować, bo to jest ten moment”. Myślę, że mamy jeszcze przed sobą trochę czasu – mówi Witold Nowak. – Myślę, że zdążymy zrobić w tym czasie stadion przy Dmowskiego i zacząć myśleć o drugim stadionie miejskim.
A gdzie ten nowy stadion mógłby zostać wybudowany? Wiceprezydent mówi, że rozważane są dwie czy trzy lokalizacje. – Ale nie chciałbym o nich jeszcze mówić, bo po pierwsze jesteśmy jeszcze na etapie pracy nad studium – mówi Witold Nowak. Pod uwagę brane są tereny w nowej i starej części miasta. – Trzeba przyznać, że jak spojrzeliśmy na mapę Konina, to wcale nie ma dużo takiej przestrzeni, w którą można byłoby wpisać stadion z parkingami i potrzebną infrastrukturą, dlatego mówię o 2-3 lokalizacjach. Teraz jak się patrzy na miasta w Polsce i Europie, stadion powinien być przy trasie wylotowej. O tym zresztą nam mówił PZPN, kiedy mieliśmy dyskusje na temat Dmowskiego – mówi Witold Nowak. – Większość stadionów w Europie lokuje się już poza miastem, albo przy głównych węzłach wjazdowych do miasta.
Na pewno też nowy stadion w Koninie byłby mniejszy od tego przy Podwalu i gdzieś na rogatkach miasta. – W ubiegłym roku oglądałem kilka obiektów w Polsce. Naprawdę dla miasta nie potrzeba takiego wielkiego stadionu na kilkanaście tysięcy kibiców, myślę, że na kilka tysięcy jest absolutnie wystarczający. Dobrym przykładem jest moje rodzinne miasto Włocławek ze stadionem, który jest jednocześnie lekkoatletycznym i piłkarskim. Ma prawie 6 tysięcy miejsc na trybunach – mówi Witold Nowak. – Uważam, że lepiej uszyć na miarę niż przewymiarować, bo wszystko trzeba potem utrzymać. I to rodzi bardzo duże koszty. Myślę więc, że taki stadion na kilka tysięcy miejsc by wystarczył.