Poseł Tomasz Nowak złożył w Prokuraturze Rejonowej w Koninie doniesienie o popełnieniu przestępstwa związanego z pojawieniem się na jego banerze przy skrzyżowaniu ulicy Dworcowej i Trasy Warszawskiej obraźliwego napisu. – Niewątpliwie celem takiego zachowania było poniżenie mnie w opinii publicznej i narażenie na utratę zaufania społecznego, wymaganego dla piastowanej funkcji reprezentanta interesów obywateli we władzy ustawodawczej – skomentował dzisiaj przed budynkiem prokuratury.
Napis na banerze pojawił się 12 lipca około 1.30 w nocy, czyli podczas trwającej wtedy ciszy wyborczej. Zniszczony został także materiał wyborczy Rafała Trzaskowskiego, znajdujący się w tym samym miejscu. Sprawca został namierzony i zatrzymany przez policję. 50-latek usłyszał zarzut umyślnego uniemożliwiania zaznajomienia się z informacją zamieszczoną przez instytucję publiczną.
– Obraźliwy napis godzi w moje dobre imię – powiedział poseł. – W przypadku skazania sprawcy będę domagał się nawiązki w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz konińskiego hospicjum i podanie wyroku do publicznej wiadomości. Poproszę też o udostępnienie danych osobowych, celem skierowanie prywatnego pozwu o naruszenie dóbr osobistych.
Zdaniem posła Nowaka – incydent, do którego doszło, definiuje całą ostatnią kampanię wyborczą. – Pełną oszczerstw, kłamstw, szerzenia języka nienawiści, który niestety owocowała konkretnymi zdarzeniami na naszej trasie wyborczej – mówił. – Pokazała jak wielkie są podziały w społeczeństwie polskim, gdzie ofiarami padają nasi obywatele, współrodacy. Wygrywanie wyborów na zasadzie negacji drugiej strony, to niszczenie społeczeństwa.