Dwaj policjanci sierż. szt. Dawid Kubalak oraz sierż. Mateusz Kozłowski pomogli 80-letniemu mężczyźnie trafić do szpitala. Sytuacja była bardzo poważna. Jak się okazało starszy pan miał problemy z niewydolnością krążeniową.
12 maja w godzinach popołudniowych, dyżurny konińskiej policji przyjął zgłoszenie, ulicami Konina przemieszcza się daewoo matiz, a kierujący prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. - Funkcjonariusze szybko namierzyli auto i próbowali zatrzymać je do kontroli - informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie. - Kierowca nie reagował jednak na sygnały dźwiękowe i komunikaty nawołujące do zatrzymania się. Policjanci wyprzedzili pojazd i zajechali mu drogę. Od razu został sprawdzony stan trzeźwości kierowcy. Mundurowi byli bardzo zdziwieni, gdy na wyświetlaczu pojawiła się wartość 0,0 mg/dm3alkoholu w wydychanym powietrzu. Mundurowym jednak nie dawało spokoju, dlaczego kierowca jechał niemal po całej jezdni i nie reagował na wydawane przez funkcjonariuszy sygnały do zatrzymania się. Policjanci zaczęli więc wypytywać o stan zdrowia mężczyzny oraz o podstawowe informacje związane z tym, jaki mamy dzień i gdzie się teraz znajdują. Odpowiedzi na zadane pytania były tak niespójne, że funkcjonariusze postanowili powiadomić pogotowie.
ka
Ratownicy na miejscu stwierdzili u kierującego niewydolność krążeniową i natychmiast zabrali go do szpitala. - Dzięki dociekliwości policjantów i wykazanej przez nich empatii, mężczyźnie udzielona została natychmiastowa pomoc i jego życie nie jest już zagrożone dodaje rzecznik.