Jedna inicjatywa, kilka cudownych kobiet i trzy dni - tyle wystarczyło aby uszyć tysiąc maseczek wielorazowego użytku dla konińskiej policji - mówi rzecznik Sebastian Wiśniewski.
- Przed świętami Monika Szkudlarek, która jest pracownikiem cywilnym Komendy Miejskiej Policji w Koninie wpadła na pewien pomysł. Do jego realizacji potrzebowała jednak kilku pań, które będą w stanie poświęcić swój czas - informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy KMP w Koninie. - Szybko powstał zespół, w skład którego weszły: Agnieszka Ernestowicz wraz z córka Dominiką, Ewa Wożniak z MiszMania, Agnieszka Niekochańska wraz z pracownicami Szkoły Podstawowej w Liścu Wielkim: Wiolettą Ramel i Aliną Szafran, Olga Marcinkowska wraz ze swoją mamą Elżbietą Siudą oraz ciocią Jolantą Brzeską. Wszystkie kobiety, a w zasadzie anioły, bo tak by trzeba o nich powiedzieć, działając pod patronatem „Widzialnej Ręki Konin” uszyły dla nas tysiąc maseczek wielorazowego użytku.
Materiał na maseczki został przekazany przez Zarząd Terenowy Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów KMP Konin, Związek Zawodowy Pracowników Policji Zarząd Terenowego KMP Konin, Stowarzyszenie IPA Region Konin, a także Stowarzyszenie Bezpieczny Konin.
- Panie szyły maseczki przez trzy dni od rana do wieczora. Każdą wolną chwilę spędzały przy maszynie by zapewnić ochronę przed wirusem wszystkim funkcjonariuszom i pracownikom konińskiej policji. Dziękujemy cudownym paniom za pracę, zaangażowanie oraz serce, które włożyły w to przedsięwzięcie. Dzięki tej pomocy konińscy policjanci będą mogli nieść pomoc tym, którzy tego potrzebują jednocześnie chroniąc siebie - podkreśla Sebastian Wiśniewski.