Dzisiaj w auli PWSZ w Koninie maturzyści z II Liceum Ogólnokształcącego bawią się na studniówce. – Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy. Zadbajmy o jak najlepsze wspomnienia i wspaniałą atmosferę, którą cechuje się nasza szkoła – mówił prowadzący.
W auli PWSZ bawiło się w sumie 340 uczestników, w tym 260 maturzystów. – Dzisiejsza noc przypomina o tym, że za niecałe sto dni czeka was tak trudny i ważny egzamin maturalny. Zapewne przechodzić będziecie wiele trudnych prób. Ta pierwsza na długo pozostanie w waszej pamięci. Życie nie zawsze czyni nam podarki, a jeśli coś uda się nam otrzymać za darmo, to nie jest trwałe. Jedną trwałą, stałą wartością jest to, co sobie wywalczymy i co zdobędziemy z ciężkim trudem. To właśnie to przez trzy lata pobytu w liceum próbowali wpoić wam nauczyciele i wychowawcy. Ich również czeka próba. Tak więc drodzy nauczyciele życzę wam jak najlepszych rezultatów z egzaminu maturalnego i zadowolenia z włożonego wysiłku. Ale teraz nie powinniśmy o tym mówić, bowiem dziś nadeszła tak długo oczekiwana przez was noc. Wiem, że przygotowanie balu studniówkowego wiązało się z ogromnym wysiłkiem. I dlatego zróbcie wszystko, aby ta noc była wspaniała i jedyna w swoim rodzaju. Czas mija nieubłaganie. Wszyscy na pewno pamiętacie dzień, kiedy spotkaliście się po raz pierwszy. Nie spodziewaliście się wtedy, że życie szkolne będzie wiązało się z tak wielkim wysiłkiem. Czasem nawet poświęceniem, ale również przyjemnościami. Zawiązały się liczne przyjaźnie. Chwile spędzone z rówieśnikami na pewno długo pozostaną w waszej pamięci. Szkoła to przecież nie budynek, w którym zakuwa się regułki i twierdzenia. To atmosfera, ciepło, to drugi dom. Wiadomo, że dom to rodzina, która się wzajemnie wspiera i troszczy. Tak jest też z naszą szkołą – mówiła Małgorzata Koziarska-Sip, która podziękowała uczniom, nauczycielom i rodzicom.
Polonezem rozpoczęto zabawę. Najpierw zatańczyli go nauczyciele, później uczniowie.