Choć były zapowiedzi, że tylko młodzież z Konina uczęszczająca do szkół ponadpodstawowych będzie jeździć autobusami MZK za darmo, na razie dotyczy to wszystkich uczniów, także z gmin ościennych. Ma się to jednak zmienić.
Rozmowy z gminami trwają od kilku miesięcy i nie są łatwe, bo oczywiście chodzi o pieniądze. Samorządy miałyby dopłacać MZK do przejazdów. – Daliśmy sobie czas do końca roku i tak naprawdę do dzisiaj nie mamy jeszcze ustalonej ostatecznej liczby gmin, które chciałyby wejść w ten projekt – mówi Paweł Adamów, wiceprezydent Konina.
Na razie wszyscy uczniowie, nie tylko z Konina, mogą jeździć autobusami MZK. Tak ma być do końca stycznia. To gest ze strony miasta czy niedopatrzenie? – To jest element negocjacji – mówi Paweł Adamów, zastępca prezydenta Konina. Tajemnicą nie jest też to, że są problemy z identyfikacją, czy dany uczeń jest z Konina, czy nie, bo w szkolnych legitymacjach nie ma teraz adresu zamieszkania. Muszą być wydrukowane specjalne legitymacje i rozdawane tej młodzieży, która będzie uprawniona do darmowych przejazdów. Nie wiadomo jednak jeszcze, która to konkretnie młodzież. Na razie z miastem umowę podpisał jedynie Kazimierz Biskupi. Trwają też bardzo zaawansowane rozmowy, jak wyjaśnia wiceprezydent, z samorządem Starego Miasta. – Pozostałe gminy nie zdecydowały się wchodzić w te przejazdy dla młodzieży – mówi Paweł Adamów. – Nie oznacza to jednak, że w trakcie roku nie mogą wrócić do tematu.