Zarząd Powiatowy Polskiego Stronnictwa Ludowego w Koninie nie zgadza się na podpisanie i ratyfikowanie umowy gospodarczo-handlowej między Kanadą i Unią Europejską. Według PSL jej zapisy zaszkodzą nie tylko rolnikom, ale także całemu społeczeństwu. Dlatego zarząd wysłał swoje stanowisko w tej sprawie do premier Beaty Szydło.
W liście z 26 października Zarząd Powiatowy PSL w Koninie apeluje do premier o stanowczy sprzeciw wobec umowy CETA, wskazując niebezpieczeństwa grożące nie tylko polskim i konińskim rolnikom, ale także konsumentom. Jak zaznacza PSL, w Polsce dominują małe rodzinne gospodarstwa, którym trudno konkurować z wielkoobszarowym, przemysłowym rolnictwem Ameryki Północnej. Jednym z poważnych zagrożeń jest zniesienie ceł na wiele towarów. – 90 procent dotyczy handlu płodami rolnymi. Kanadyjskie wielkotowarowe gospodarstwa przemysłowe stosują różnego rodzaju sztuczne metody hodowli i produkcji, by zwiększyć wydajność. W takim przypadku zmniejsza się konkurencyjność naszych gospodarstw. Sposób uprawy roślin będzie wpływać ujemnie na jakość żywności. GMO jest dopuszczone w Kanadzie. Tam nawet nie ma potrzeby oznaczania takich artykułów. Nasze nieco biedniejsze społeczeństwo kupi produkt, który będzie tańszy – wyjaśniał Stanisław Bielik, prezes Zarządu Powiatowego PSL w Koninie.
,,W efekcie tej umowy wielką szansę sprzedaży swoich produktów, wytwarzanych niskimi kosztami, ze szkodą dla środowiska i konsumentów mają wielkie firmy i korporacje, a polski rolnik i konsument będą w zdecydowanie gorszej sytuacji. Dlatego Zarząd Powiatowy PSL w Koninie oraz Zarząd Powiatu Konińskiego apelują o stanowczy sprzeciw wobec umowy CETA” – czytamy w piśmie, pod którym podpisani są Stanisław Bielik i Władysław Kocaj, prezesi PSL w Koninie i jednocześnie starostowie powiatu konińskiego.
Czy wysłanie pisma odniesie jakiś skutek? Jutro (w niedzielę) w Brukseli w sprawie podpisania umowy ma się odbyć spotkanie przedstawicieli Kanady i Unii Europejskiej.