Radni zgodzili się na podniesienie stawek za śmieci, choć nie byli jednomyślni. Za był klub Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Wcześniej zaproponowana przez magistrat miesięczna opłata za odpady segregowane 20 złotych została obniżona do 19 złotych (co zaproponował radny Lewicy Tadeusz Piguła), natomiast za niesegregowane zapłacimy od 1 stycznia 2020 roku – 50 złotych. Obecne stawki to kolejno 12 złotych i 20 złotych. Będą one obowiązywać do końca tego roku.
Jak można było się spodziewać, dyskusja dotycząca podwyżek opłat za śmieci była długa i ożywiona. Piotr Korytkowski, prezydent Konina, wyjaśniał, że obecnie system gospodarki komunalnej w naszym mieście się nie bilansuje. – Teraz brakuje nam ponad 3 miliony złotych – mówił. Zapowiadając, że jeśli nie zostaną wprowadzone nowe stawki, czyli wyższe, w przyszłym roku ten deficyt będzie się pogłębiał.
Sławomir Lachowicz z klubu PiS, pytał, czy przewidywane są, w związku z tym, że podwyżka jest znaczna i będzie obciążeniem dla każdej rodziny, ulgi dla rodzin wielodzietnych? Prezydent odpowiedział, że nie.
Propozycja magistratu była taka, by od nowego roku mieszkańcy płacili 20 złotych miesięcznie za odbiór śmieci segregowanych, natomiast za niesegregowane 50 złotych. Teraz jest to kolejno 12 złotych i 20 złotych. W toku dyskusji Tadeusz Piguła z klubu Lewicy zaproponował, by jednak tę pierwszą stawkę obniżyć do 19 złotych, a ta druga została bez zmian (50 złotych), czyli dla tych, którzy nie chcą segregować śmieci. Piotr Korytkowski, jak powiedział, by zakończyć dyskusję i osiągnąć konsensus, wprowadził do projektu uchwały stawkę 19 złotych za odpady segregowane. – Ale zastrzegam, że jeśli w ciągu roku będzie sygnał, że system nam się nie spina, to będę prosił o podwyżkę, może nawet w połowie roku. Na mnie i skarbniku ciąży obowiązek, aby system się bilansował – mówił prezydent Konina.
Ostatecznie więc radni głosowali nad nową propozycją – 19 złotych (odpady segregowane) i 50 złotych (niesegregowane). Klub PiS zagłosował przeciwko podwyżce. Za natomiast byli radni Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Jeden radny niezrzeszony Maciej Ostrowski się wstrzymał. W sesji nie bierze udziału drugi radny niezrzeszony Jarosław Sidor.