W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Czy może zabraknąć pieniędzy na „500 plus”? „Nie mamy się czego obawiać”

2019-10-12 07:18:00
Olga Boksa
Napisz do autora
Czy może zabraknąć pieniędzy na „500 plus”? „Nie mamy się czego obawiać”

W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje, że w niektórych miastach zabraknie pieniędzy na wypłatę programu „Rodzina 500 plus”. Od kiedy w lipcu dołączono do niego także pierwsze dziecko, niezależnie od dochodów rodziców, liczba wniosków w Koninie prawie się podwoiła. Czy wypłaty są zagrożone?

Program „Rodzina 500 plus” realizowany jest od kwietnia 2016 roku. Początkowo zakładał wypłatę co miesiąc po 500 zł dla drugiego i kolejnych dzieci w rodzinie. Pieniądze na pierworodnego przysługiwały tylko rodzicom o zarobkach niższych niż 800 zł na członka rodziny. Od lipca tego roku rozszerzono go na każde dziecko niezależnie od dochodów. Ośrodki pomocy społecznej otrzymują pieniądze na cel z budżetu centralnego. Niedawno media obiegły jednak informacje, że w Warszawie może zabraknąć na wypłaty świadczeń na dzieci. Czy taka sytuacja możliwa jest w Koninie? – We wrześniu obsługa „500 plus” poszła nam sprawie. Pieniądze wypłacaliśmy na bieżąco – mówi Małgorzata Rychlińska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Teraz czekamy na zwiększenie środków, bo plan na realizację świadczenia wychowawczego się skończył. Dobrze jednak oszacowaliśmy potrzeby, bo liczyliśmy się z tym, że w lipcu sporo osób złoży wnioski i tak było, mamy wzrost prawie dwukrotny. Myślę, że na tę chwilę nie mamy się czego obawiać – twierdzi dyrektor. Warto pamiętać, że czas na wypłatę świadczeń z programu „Rodzina 500 plus” MOPR ma do końca miesiąca. – Zawsze staramy się robić to szybko i sprawnie. Wiem jednak, że mieszkańcy są przyzwyczajeni, że pieniądze wpływają 15, jeśli tego dnia nie ma ich na koncie to zaczynamy odbierać telefony – przyznaje.