Zarząd Górnika Konin znów drży o przyszłość trzecioligowej drużyny seniorów. Nie wiadomo czy dotychczasowy sponsor główny, a więc firma Chemat, będzie kontynuował współpracę z klubem.
O dalszym wspieraniu Górnika przez Chemat rozmawiano dziś w konińskim magistracie. W negocjacjach wzięli udział m.in.: prezydent Konina – Piotr Korytkowski, prezes Górnika Konin – Mateusz Michalski i prezes Chematu – Zbigniew Ułanowski. Rozmowy są kluczowe dla utrzymania w rozgrywkach trzecioligowej drużyny seniorów. Po dużych obciążeniach dla klubowej kasy, jakimi były wypłaty odszkodowań dla pobitych w 2010 roku policjantów (zamieszki podczas meczu Górnika z Legią Chełmża) było wiadomo, że przyszłość pierwszej drużyny zależy od znalezienia solidnego sponsora. Jeszcze pod koniec ubiegłej kadencji samorządowej udało się, z pomocą ówczesnego prezydenta Konina, Józefa Nowickiego, namówić do takiej współpracy Chemat. Firma partycypowała w klubowych wydatkach w sezonie 2018/2019. Obciążenia spowodowane wypłatą odszkodowań były dla Górnika na tyle dotkliwe, że podobne wsparcie okazało się niezbędne także w nowej edycji rozgrywek. I na ten właśnie temat dyskutowano dziś przy Placu Wolności. Jak się dowiedzieliśmy rozmowy przebiegły w miłej atmosferze, ale nie dobrnęły jeszcze do końca.
– Dzisiejsze spotkanie dotyczyło podsumowania zeszłego sezonu. Co do dalszej współpracy – to nie powiedzieliśmy dziś nie, ani nie powiedzieliśmy tak. Rozmowy trwają – powiedział Zbigniew Ułanowski, prezes firmy Chemat, potwierdzając, że wszystko wyjaśni się najpóźniej do końca września. To graniczna data jaką założył sobie klubowy zarząd. – Te decyzje muszą się wyjaśnić maksymalnie do końca września. To nieprzekraczalny termin. Jeżeli do końca września nie będzie wiadomo co dalej, to wtedy będą musiały zapaść konkretne decyzje – tłumaczy prezes Górnika, Mateusz Michalski. Tą konkretną decyzją może być nawet wycofanie drużyny seniorów z trzecioligowych rozgrywek. Niezależnie od negocjacji z firmą Chemat, zarząd Górnika prowadzi też od kilku miesięcy rozmowy z innymi przedsiębiorstwami, które mogłyby wesprzeć finansowo koniński klub.