Czy w najbliższym czasie nad Jeziorem Głodowskim w gminie Golina powstanie plaża z prawdziwego zdarzenia? Jak wynika z badań przeprowadzonych przez sanepid na zlecenie radnego Janusza Mirka, woda jest tam wyjątkowo czysta. Trzeba by jednak zainwestować nieco w infrastrukturę. Niewykluczone, że już w przyszłym roku mieszkańcom odpoczywałoby się tam wygodniej.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Golinie radny Janusz Mirek przekazał burmistrzowi Mirosławowi Durczyńskiemu wyniki badań Jeziora Głodowskiego, za których wykonanie sam zapłacił. – Woda jest tak czysta, że gdyby to jezioro było naszą własnością moglibyśmy je butelkować i sprzedawać. Mamy teraz badanie wody, ale nie mamy żadnej plaży – mówił. I zasugerował, by taka dla mieszkańców jak najszybciej powstała.
O wykonaniu wspomnianych badań i zagospodarowaniu jego brzegu dla mieszkańców gminy radny Janusz Mirek mówił już kilka tygodni temu. Dowiedział się nawet, ile w sanepidzie ono kosztuje (260 zł). Burmistrz do powstania plaży nie był jednak wtedy pozytywnie nastawiony, bo obawiał się, że może dojść do wypadku. Na ostatniej sesji radny wręczył Mirosławowi Durczyńskiemu gotowy dokument. – Trzeba się nad tym pochylić z gminą Kazimierz Biskupi, która jest właścicielem jeziora i zbudować tam infrastrukturę, żeby mieszkańcy mogli z niej korzystać, żeby nie jeździli do Ślesina, Mrówek, czy Przyjezierza, tylko nad czyste Jezioro Głodowskie – mówił radny. Badanie wody z jeziora wykazało, że bakterii coli jest 15, a norma to do tysiąca jednostek. Liczba bakterii kałowych natomiast to 20, a norma jest 400.
Ziemia umożliwiająca dostęp do jeziora została przekazana gminie w ubiegłym roku w darowiźnie. – Jeśli chodzi o badania Jeziora Głodowskiego, które na własny koszt przeprowadził pan Janusz Mirek, trzeba się do tego przygotować. Wszystko jest dobrze do pewnego czasu, aż się coś nie wydarzy. Mamy do jeziora dostęp. Trzeba byłoby jakoś to dokumentacyjnie wykonać, żebyśmy później nie byli o coś oskarżani. Nie jest mi to temat obcy. Nie obiecuję, że to będzie w tym roku zrobione, bo to musi być przygotowane z głową. Ja to przyjmuję – odpowiedział burmistrz.
Trzeba dodać, że gdyby powstało tam kąpielisko, gmina musiałby zatrudnić ratownika. Nie byłoby to konieczne, gdyby było to ,,okazjonalne miejsce do kąpieli’’.