Zamiast zielonej pustyni, jak to nazywa Maciej Ostrowski, prezes SM Zatorze, wzdłuż ul. Chopina, naprzeciw Sądu Rejonowego będą rosły „łąki kwiatami malowane”. Tak zresztą nazywała się mieszanka ziaren, którą dziś wysiano na Zatorzu.
25 kilogramów nasion łąkowych kwiatów wysiali dziś pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej Zatorze. – Chcemy zrobić tu takie miejsce, gdzie przyroda będzie miała swój dom na naszym osiedlu. Pozostawimy ją samą sobie, dzięki temu będzie ładnie i kolorowo. Kolejnym argumentem jest to, że kiedy wszystko urośnie, te tereny nie będą się tak nagrzewały, a wszystkie owady i pszczółki będą miały tu swój raj, będą mogły spokojnie mieszkać. Jest też czynnik ekonomiczny – nie będzie koszenia i kosztów w tego tytułu – wymienia Maciej Ostrowski.
Wzdłuż ul. Chopina zostaną też postawione tablice, informujące mieszkańców, że tam właśnie rośnie zielona łąka, by nie byli zdziwieni, że spółdzielnia nie kosi. Już od 3 tygodni nikt nie wjeżdżał tam kosiarką i widać pierwsze kwiatki. – W pierwszym momencie urosną chwasty, bo te przebijają się najszybciej. Dopiero po nich zaczną się rozwijać kwiaty – wyjaśnia prezes.
Skąd taki pomysł? – To odpowiedzialne podejście do klimatu. Chcemy pokazać mieszkańcom, że może być inaczej, co nie znaczy gorzej – mówi Maciej Ostrowski. Okolica Sądu Rejonowego zmieni się zresztą jeszcze bardziej. Spółdzielnia planuje zrobić tam… park. Pojawią się nowe drzewa, krzewy. – Im więcej zieleni, tym chłodniej. Mamy na osiedlu dużo odkrytego betonu, który szybko się nagrzewa. Ludzie z niewiedzy nastawiają się negatywnie, a trzeba dać czas, żeby odrodziły się tu łąki i bujna zieleń – mówi mieszkanka osiedla Magdalena Kosko – Nowak.
Pierwsze efekty dzisiejszego siana powinno być widać jeszcze w tym roku – w lipcu i sierpniu. Bogate ukwiecenie zauważymy w przyszłym roku.