Kilkaset żonkili rozdadzą dziś konińscy licealiści – to symbol pamięci o 76. rocznicy żydowskiego powstania w getcie warszawskim. – Chcielibyśmy, by mieszkańcy pamiętali – mówią młodzi ludzie.
Dziś o godz. 10.00 wyruszyli z placu Wolności z koszyczkami pełnymi żółtych, papierowych żonkili. Choć nie muszą być w szkołach, licealiści z I, II i III LO zmobilizowali się i ruszyli do akcji. – W tym roku chętnie włączyły się szkoły. Może dzięki temu obchody nabiorą kiedyś w Koninie większego znaczenia – mówi Damian Kruczkowski, organizator dzisiejszych wydarzeń ze stowarzyszenia Frydhof. Jak podkreśla, w Polsce obchodzimy rocznice różnych powstań, mniej lub bardziej hucznie, w tym przypadku powinniśmy pamiętać, że dwoje powstańców z getta warszawskiego pochodziło z Konina. – Tu się urodzili, tu się wychowali, stąd wyjechali. Frania Beatus stąd została deportowana do Ostrowca Świętokrzyskiego, stamtąd uciekła do Warszawy i zginęła w powstaniu. Doktor Michał Strykowski podobnie, został wywieziony z Konina. To on zakładał żydowski związek wojskowy, który był jednym z inicjatorów powstania w getcie. Choćby z tego względu, że byli to nasi, tutejsi, swojacy, należy im się pamięć – wyjaśnia.
Częścią obchodów 76. rocznicy był spacer „Śladami Konińskich Żydów", który też poprowadził Damian Kruczkowski. Później symboliczne złożenie kwiatów na cmentarzu żydowskim przy ul. Nadrzecznej. Jeszcze dziś, o godzinie 18.00 w Strefie K w Konińskim Domu Kultury zostanie wyświetlony film dokumentalny „W poszukiwaniu portretów" z 14. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego ,,Żydowskie Motywy”.