Niestety dzisiejsze rozmowy Związku Nauczycielstwa Polskiego z rządem nie przyniosły rezultatów. Jutrzejszy strajk jest właściwie nieunikniony. Konińskie przedszkola przyjmą wprawdzie dzieci, ale nie wszystkie, problem będzie też w podstawówkach, gdzie na pewno nie będzie lekcji, a jedynie zajęcia świetlicowe. Starsi uczniowie zostają w domach…
Niestety dzisiejsze rozmowy Związku Nauczycielstwa Polskiego z rządem nie przyniosły rezultatów. – Strajk polega na całkowitym powstrzymaniu się od pracy. Ma charakter bezterminowy – zapowiadał niedawno Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Nauczycieli, uczniów, ale też rodziców czeka więc jutro trudny dzień. – Niestety od jutra mamy strajk w przedszkolach i szkołach. Od świtu będziemy monitorować sytuację w Koninie. Proszę rodziców o śledzenie strony: konin.pl i lokalnych mediów. Robimy co w naszej mocy, by skutki tego strajku były jak najmniej odczuwalne dla dzieci i rodziców. Niemniej jednak skala strajku, jaka nas czeka zapowiada się jako powszechna, zatem i problemy w placówkach mogą być zaskakujące – napisał na Facebooku wiceprezydent Konina, Witold Nowak. Już w miniony piątek zwracał się z apelem do pracodawców o wyrozumiałość w najbliższe dni i zgodę, by pracownicy mogli przyjść z dziećmi. – Skala strajku jest taka, z którą do tej pory nie mieliśmy do czynienia – mówił. Przypomnijmy, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom, konińskie przedszkola będą otwarte, jednak w ograniczonym zakresie. W podstawówkach i szkołach średnich zajęcia nie będą się odbywać.