Jak sam mówi, miał propozycję, żeby być „jedynką” na wielkopolskiej liście Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego. – Proponowano mi to na komitecie politycznym, tylko ja tego nie chcę – mówi nam.
Witold Czarnecki z polityki jednak nie zamierza rezygnować, bo chce wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jak zapowiada, z listy PiS-u w okręgu konińsko-gnieźnieńskim. Łatwo się też domyślić, że będzie chciał być na niej „jedynką” (jest przecież szefem regionalnych struktur tej partii). Niektórych lokalnych polityków tej partii, którzy mieli zakusy na to miejsce, to pewnie nie ucieszy.
Na razie jednak działacze PiS-u skupiają się na wyborach do PE. Dopiero później będą przymiarki do list kandydatów do polskiego parlamentu. Wiadomo jednak, że ogromny wpływ na ich kształt będzie miał Witold Czarnecki.