To nowy pomysł na ograniczenie kosztów zakupu papieru i tonerów w konińskim magistracie. Miejscy urzędnicy drukują teraz dokumenty na urządzeniach, które stoją na korytarzach.
Trudno nie zauważyć nowych drukarek, które pojawiły się na korytarzach w magistracie, także na piętrze przy gabinecie prezydenta. Czy to nowy zakup? Jak wyjaśnia Marek Zawidzki, sekretarz miasta, urządzenia są leasingowane. Firma zewnętrzna zajmuje się ich obsługą. – Wydaje się, że jest to dobre rozwiązanie, bo nie musieliśmy ich kupować – mówi Marek Zawidzki.
System został wprowadzony do urzędu miejskiego, by ograniczyć koszty zakupu papieru i tonerów. Jak po nowemu pracownicy drukują dokumenty? Ze swojego służbowego komputera wysyłają sygnał do drukarki, muszą potem wyjść na korytarz, przyłożyć specjalną kartę do urządzenia i wtedy następuje drukowanie. Dzięki temu potem wiadomo, ile dany urzędnik w trakcie pracy zużywa papieru. Można się domyślać, że jest to nieco kłopotliwe, jeśli w pokoju jest interesant, bo pewnie kiedy pracownik magistratu wychodzi po drukowane dokumenty, osoba z zewnątrz musi czekać na korytarzu.