Co po węglu brunatnym? Jasno i wyraźnie wybrzmiało podczas konferencji „Transformacja gospodarcza subregionu konińskiego”, że ma to być wodór. Ale wskazywano też na inne gałęzie przemysłu, w których górnicy mogliby znaleźć pracę. To branża motoryzacyjna, budowlana. Nie pominięto też tematu elektrowni jądrowej. – Konin po części ma dobrą lokalizację – mówił jeden z prelegentów.
„Transformacja gospodarcza subregionu konińskiego – kierunek wodór” – pod takim zorganizowano konferencję w Centrum Wykładowo-Dydaktycznym PWSZ, której inicjatorami są Komisja Europejska oraz Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego.– Konin i okolice to region górniczy, w którym do historii przechodzi lokalna gospodarka oparta na węglu brunatnym i tradycyjnej energetyce – powiedział Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego. – Przez kończące się zasoby surowca oraz konieczność restrukturyzacji, która wynika z ograniczeń emisji dwutlenku węgla nałożonej przez Unię Europejską na kraje członkowskie, nowoczesne technologie takie jak wodór mogą stanowić alternatywę dla Konina dając możliwość wykorzystania dostępnych już na miejscu infrastruktury i kompetencji.
Piotr Korytkowski podczas swojego wystąpienia wskazywał, że w swoim programie wyborczym mówił o Konińskiej Dolinie Energii. – Proszę sobie wyobrazić kandydata, który w Koninie – mieście zbudowanym na ciężkim przemyśle wydobywczym i energetyce opartej na węglu brunatnym przedstawia mieszkańcom plan rozwoju oparty o supernowoczesne technologie wodorowe. A jednak mam zaszczyt przywitać państwa jako prezydent miasta Konina. To ogromne zobowiązanie wobec mieszkańców i pierwszy powód, dla którego ten dzień dla mnie jest tak ważny – powiedział Piotr Korytkowski. – Energia z węgla brunatnego jest obciążona największą emisją zanieczyszczeń. Jesteśmy świadomi, że era węgla dobiega końca a międzynarodowe zobowiązania klimatyczne Polski sprawiają, że lada dzień energetyka węglowa będzie zanikać. Miejsca pracy generowane przez przemysł ciężki znikają i będą znikać. Dlatego tak ważne jest, aby wodorowa alternatywa była realizowana z dotychczasowym przemysłem w sposób stały i zrównoważony. Wykorzystanie dostępnej infrastruktury przemysłowej to nie tylko kalkulacja biznesowa, to również symbol, że zmiany nie muszą niczego i nikogo skreślać, że mogą następować ewolucyjnie zapewniając mieszkańcom miasta pracę i godny byt. Wierzę, że inwestycja w technologię przyszłości, rozwój nowych firm, start-upów, powstanie instytucji naukowo-biznesowych odmienią nasze miasto.
Podkreślano podczas konferencji, że wodór nie może być jednym rozwiązaniem. Tym uzupełnieniem mogłaby być na przykład branża motoryzacyjna. – Ona często była wskazywana w przypadku regionu śląskiego. Tam się sprawdzała. Wielu górników, którzy odeszli od węgla kamiennego, znalazło pracę w zakładach na przykład Fiata – mówił w Koninie Daniel Kierwa z Instytutu Badań Strukturalnych. – Drugim obszarem jest budownictwo. Mam na myśli termomodernizację budynków. To daje szansę znalezienia pracy górnikom, a jednocześnie podnosi efektywność energetyczną regionu.
– Jeżeli nie znajdziemy paliwa zastępczego dla paliw kopalnych, to niestety w Polsce również elektrownia jądrowa będzie musiała powstać. Konin po części ma też dobrą lokalizację, są jeziora, jest cała infrastruktura przesyłowa, więc może również warto zapytać społeczeństwa, co sądzi o takim pomyśle aczkolwiek jest to pomysł kontrowersyjny. Ale energią, do której będę namawiał, co prawda dopiero za 50 lat, to energie termojądrowa – mówił dr Paweł Sobczak z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koninie.