Co chwilę traciła przytomność, a jej stan pogarszał się z minuty na minutę… Na szczęście, dzięki eskorcie konińskich policjantów, udało się w porę dotrzeć do szpitala. Tam stwierdzono, że 52-letnia kobieta ma rozległy zawał serca.
W sobotę przed południem patrol z wydziału ruchu drogowego: sierżant Agnieszka Durlak i sierżant Jarosław Krygier patrolowali ulicę Przemysłową. – Podczas pomiaru prędkości, na wysokości byłej cukrowni, obok ich radiowozu zatrzymało się BMW – mówi Marcin Jankowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie. – Kierująca autem kobieta poprosiła o pomoc w dowiezieniu do szpitala 52-letniej mieszkanki gminy Skulsk.
Funkcjonariusze zdecydowali się nie przenosić kobiety do radiowozu, tylko pilotować przejazd ulicami Konina. – Po kilkunastu minutach wszyscy znaleźli się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, gdzie policjanci przedstawili sytuację personelowi. Badania wykazały, że kobieta ma rozległy zawał serca, a uratować się ją udało tylko dzięki temu, że szybko dotarła do szpitala. Jest wysoce prawdopodobne, że gdyby nie pomoc funkcjonariuszy, życie chorej byłoby w poważnym niebezpieczeństwie – podkreśla Marcin Jankowski.