Tradycyjnie pod namiotem na placu Wolności mieszkańcy Konina spotkali się przy wielkanocnym stole. Życzenia składał im prezydent Konina, a w imieniu duchowieństwa ojciec Remigiusz Balcerak, gwardian klasztoru i proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny. – Niech te święta Zmartwychwstania Pańskiego obudzą w nas dużo radości, a przede wszystkim nadzieję, że zawsze może być lepiej – mówił.
Jak mówiła Anna Kwaśniewska, dyrektor MOPR w Koninie,
spotkanie zorganizowano dla około 500 osób. Pod namiotem pojawili się również
między innymi parlamentarzyści Leszek Galemba (PiS) i Tomasz Nowak (PO) i chyba trochę
nieoczekiwanie Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna). Po 10.00 pytaliśmy ją bowiem, czy dziś podzieli się jajkiem z prezydentem Konina. Usłyszeliśmy od niej: – Nie dostaliśmy nawet oficjalnej informacji, że takie śniadanie wielkanocne się dzisiaj w
Koninie odbywa – powiedziała posłanka.
Życzenia w imieniu władz samorządowych złożył Józef Nowicki. – Dzisiaj mamy aurę trochę zimową, ale w naszych sercach jest wiele życzliwości, dobroci, wzajemnej serdeczności – mówił.
Ojciec Remigiusz Balcerak mówił, że Wielkanoc, to zawsze święta nadziei, bo niosą ze sobą wielki, nieoceniony i podstawowy dar – dar życia. – Abyśmy do tego życia biologicznego i duchowego, które otrzymaliśmy od Boga, podchodzili z wielkim szacunkiem, miłością, szanowali swoje życie i drugich ludzi, dobre imię – swoje i drugich. Niech te święta Zmartwychwstania Pańskiego obudzą w nas dużo radości, a przede wszystkim nadzieję, że zawsze może być lepiej – mówił.
Tuż przed świętami była okazja, żeby podzielić się jajkiem, a prezydent i jego zastępcy rozdawali czekoladowe zajączki. Te od Józefa Nowickiego niejednokrotnie „wskakiwały” do kapturów.