– To jest już kolejna edycja
naszej akcji. Współpracujemy ze sklepami, zbieramy karmę, a tak naprawdę
zbieramy serca, serca ludzi dobrej woli, którzy chcą się podzielić swoją
dobrocią. Staramy się naszą pasją motocyklową wesprzeć i zachęcać do pomocy, co
spotyka się z ogromnym odzewem – mówił Marek Kanecki z Motocyklowej Grupy z
Konina.
Do specjalnych koszyków można wrzucać
karmę suchą i mokrą dla psów i kotów, żwirek, środki czystości, koce czy
smycze. – Chodzi o to, żeby w tym trudnym okresie jesienno-zimowym zwierzęta,
które często już nie mają szansy na adopcję, miały dużą dawkę kalorii i przetrwały
ten trudny czas – podkreślał Marek Kanecki.
Akcja została podzielona na dwie
części. Najpierw motocykliści stanęli przed Intermarché w godzinach 8.30–11.30,
a następnie przenieśli się pod Kaufland przy ul. Spółdzielców, gdzie zbiórka
trwała do godziny 15.00. Po zakończeniu zbiórki wszystkie dary zostały przekazane
bezpośrednio do schroniska w miejscowości Lichnowo.
Nie zabrakło także atrakcji dla
darczyńców. Każdy, kto wsparł akcję, mógł otrzymać naklejkę pamiątkową i
spróbować wojskowej grochówki. Motocykliści nie kryli wdzięczności wobec
mieszkańców. – Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim darczyńcom,
którzy dorzucają do naszych koszyczków nawet minimalną ilość. Nawet najmniejsza
pomoc jest bardzo istotna – podkreślał Marek Kanecki.
Akcja ma już kilkuletnią
tradycję. – To już jest bodajże piąta albo szósta edycja. Zainicjowała ją nasza
zmarła koleżanka Iwona. Dołożyliśmy coś od siebie i co roku ta akcja ewoluuje.
Na początku nie było grochówki, teraz jest grochówka. Coraz więcej ludzi dobrej
woli chce pomóc – wyjaśnia Marek Kanecki.
Motocyklowa Grupa z Konina zapowiada, że nie zamierza zwalniać tempa. – Ludzie dobrej woli powodują, że nam się po prostu chce i widzimy tę dobroć, którą przekazują. Mimo codziennych kłopotów chcą się dzielić dobrem i sercem – podsumował Marek Kanecki.