Start najpierw wygrał w Przedczu 33:29, a następnie rozegrał
dwa spotkania w Koninie. Mecz ze Szczypiorniakiem Gniezno zakończył się wygraną
32:31, a starcie z KPR Środa Wielkopolska – 31:28. W tym ostatnim meczu Start
przegrywał już nawet pięcioma bramkami, ale w końcówce zespół zyskał siły i
udało im się odrobić stratę, ostatecznie wygrywając mecz. – Nasz klub
przygotowuje się codziennie. Zespół składa się głównie z juniorów, ponieważ
względem poprzedniego sezonu, trochę zawodników odeszło z klubu. Widać było
braki w sile i doświadczeniu, ale udało nam się wygrać te mecze. Natomiast
wyniki nie były najważniejsze. Nie wszystko, co zaplanowaliśmy, wyszło tak
dobrze, jak chcieliśmy, ale mamy trzy mecze i trzy wygrane – podsumował okres
przygotowawczy Radosław Wrzesiński.
Trener podkreślał, że w drużynie grają głównie juniorzy i wychowankowie,
lecz klub jest w trakcie rozmów z nowym bramkarzem. – Im więcej zawodników, tym
lepiej. Chcemy mieć dużą liczbę graczy i żeby oni grali. Wynik będzie
oczywiście ważny, ale nie będzie najważniejszy. Celem jest, żeby ci zawodnicy
się ogrywali, bo jeśli nie będą tego robić, to za chwilę nie będziemy mieli kim
grać – mówił Radosław Wrzesiński.
Start Konin rozpocznie ligowe granie już w najbliższą sobotę. Dwa pierwsze mecze rozegrają na wyjeździe, a dopiero w trzeciej kolejce I-ligowa piłka ręczna zawita do Konina. Rywalem będzie drużyna z Wielunia. – Jakie mamy nastawienie? Bojowe. Chcemy, tak jak mówiłem, żeby zawodnicy się ogrywali, a wynik nie będzie dla nas najważniejszy. Wiadomo, że za wyniki będziemy oceniani, a ludzie będą wyciągać wnioski i krytykować. Liga jest bardzo trudna, a wiele zespołów bardzo mocno się wzmocniło. To jest jednak sport, każdy mecz jest do wygrania i będziemy próbować zdobyć jak najwięcej punktów – powiedział trener Startu.