O swojej dawnej miłości do jednej z piosenkarek, trudnych początkach w pracy na stanowisku wojewody wielkopolskiego, a także planach na współpracę z samorządowcami mówił Łukasz Mikołajczyk podczas tradycyjnego spotkania noworocznego z dziennikarzami. Opowiedział też o już podjętych przez siebie inicjatywach.
Od pierwszych dni pełnienia swojej nowej funkcji wojewoda Łukasz Mikołajczyk nie miał lekko, bo zaczął od rozwiązywania trudnych problemów w Wielkopolsce. – Nie minęły jeszcze trzy miesiące mojego urzędowania na stanowisku wojewody wielkopolskiego. Swoją kadencję zacząłem w kryzysie, bo już na drugi dzień, jadąc do Poznania, usłyszałem w radiu, że jest bardzo duży pożar w Turku. Służby kryzysowe mnie nie powiadomiły, bo jeszcze wtedy nie podałem im numeru telefonu, więc nie mieli jak. Szybko tam pojechałem. Potem zetknąłem się z ASF-em, a następnie z ptasią grypą – mówił wojewoda podczas spotkania noworocznego z wielkopolskimi dziennikarzami.
Łukasz Mikołajczyk dziękował mediom za dotychczasową współpracę, podkreślając rzetelność przekazywanych przez nie informacji. – Widać ją w obserwowanych przeze mnie przekazach i jestem bardzo zadowolony z tego, jak rzetelnie informujecie Wielkopolan o tym, co na bieżąco robimy – podkreślił, deklarując dostępność i otwartość w kontaktach z dziennikarzami, nawet indywidualnymi. – Już kilka ciekawych wywiadów widziałem, w tym jeden w Głosie Wielkopolskim, gdzie był mocny tytuł o tym, że wojewoda był zakochany w Edycie Bartosiewicz. To prawda, bo tak w przeszłości było. Przeczytała go moja żona, ale ona o wszystkim wiedziała – przyznał.
Wojewoda Mikołajczyk zapowiedział, że w niedługim czasie odwiedzi wszystkie powiaty w województwie, a niektórych już był. – Rozmawiam z samorządowcami o tym, Co możemy zrobić wspólnie, bo dla mnie ten dialog i otwartość są kluczowe. Musimy wspólnie działać na rzecz Wielkopolski i Wielkopolan, bez względu na to, po której stronie sceny politycznej jesteśmy – podkreślił. Opowiedział także o uruchomieniu nowych zespołów roboczych w urzędzie wielkopolskim, w tym do spraw bezpieczeństwa dzieci i młodzieży oraz czystego powietrza. Zapowiedział też utworzenie w tym roku „mapy potrzeb Wielkopolski” w takich obszarach, jak opieka instytucjonalna dzieci do 3. roku życia, środowiskowe domy samopomocy czy placówek dla osób przewlekle chorych.
Podczas spotkania o muzyczny akcent zadbał duet akordeonowo-wiolonczelowy, a na koniec wojewoda złożył wszystkim życzenia, wznosząc toast bezalkoholowym szampanem.