Ligowcom z regionu w przedostatni weekend kwietnia nie udało się zdobyć żadnego punktu.
Medyczki na wyjeździe mierzyły się z wiceliderem UKS SMS Łódź. Pierwsza połowa przyniosła wiele nadziei, bowiem tuż przed przerwą koninianki wyszły na prowadzenie. Rzut karny wykorzystała Anna Gawrońska. Na tym jednak strzelanie podopieczne Romana Jaszczaka zakończyły. W drugiej połowie do głosu doszły piłkarki z Łodzi. W 74. minucie remis dała Dominika Kopińska. Chwilę później wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie po dobrym wykonaniu jedenastki. W 83. minucie skompletowała hat-tricka. Czwarta bramka należała do Anny Rędzia.
Unia Solec Kujawski przerwała dobrą serię Sokoła Kleczew. Drużyna prowadzona przez Łukasza Chichosa zaliczyła pięć zwycięstw z rzędu. Teraz musieli uznać jednak wyższość rywali. Broniąca się przed spadkiem Unia była bardzo zmotywowana żeby szybko objąć prowadzenie. Już w pierwszym kwadransie goście wyszli na prowadzenie. Sebastiana Szabłowskiego pokonał jego imiennik Sebastian Pacek. W pierwszej połowie z boiska wyleciał gracz Sokoła - Krystian Pawlak. Przyjezdni drugą bramkę zdobyli w drugiej połowie. Jej autorem był Tomasz Widomski. Już niebawem Sokół Kleczew rozegra mecz w ramach 1/8 finału Wielkopolskiego Pucharu Polski. Rywalem jest obrońca tytułu – Polonia Środa Wielkopolska.
Srogą lekcję futbolu mają za sobą piłkarze SKP Słupca. Przegrali na wyjeździe 7:1 z Notecią Czarnków. Honorowe trafienie dla słupeckiej ekipy zdobył Jakub Jóźwiak. Słupczanie, oprócz walkoweru z Victorią Skarszew, na wiosnę jeszcze nie wygrali.
Zdj.: Sokół Kleczew