Niebywałego odkrycia dokonał niedawno burmistrz Mariusz Musiałowski – podczas zajęć z młodzieżą w sortowni odpadów, wśród śmieci znalazł skarb sprzed lat. Na razie uratowane gazety leżą w jego gabinecie, po sprawdzeniu czy naprawdę pochodzą z czasów II wojny światowej, trafią do biblioteki.
Burmistrz uczestnicy w zajęciach praktycznych z uczniami ze szkół podstawowych z terenu gminy Kleczew. Odbywają się one w sortowni odpadów i mają uświadamiać najmłodszym jak ważna jest segregacja śmieci i jak robić to poprawnie. Niedawno, podczas jednej z takich lekcji Mariusz Musiałowski zauważył, że na taśmie wśród innych odpadów „jadą” stare gazety. – Wziąłem jedną do ręki i okazało się, że pochodzą one z czasów II wojny światowej. Natychmiast je zabrałem. Zostaną przekazane do biblioteki – informuje włodarz. Przy okazji zwraca się z prośbą do mieszkańców, aby nie wyrzucali do śmieci tego typu rzeczy. – Bardzo proszę o przekazywanie ich do biblioteki, a jeśli ktoś nie może ich osobiście dostarczyć, proszę o kontakt telefoniczny z Urzędem Gminy. Gazety zostaną od właściciela odebrane i przekazane do biblioteki, aby mogły być pamiątką dla kolejnych pokoleń – dodaje.