W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Artykuły

Rak prostaty to nie wyrok!

2023-02-27 13:28:38
Rak prostaty to nie wyrok!

Epidemiolodzy alarmują! Rak prostaty to drugi najczęściej rozpoznawany nowotwór na świecie! W Polsce w ciągu ostatnich lat zachorowalność na raka prostaty wzrosła aż dwukrotnie! Jakie są tego przyczyny? Kto znajduje się w grupie ryzyka? Na czym powinna polegać profilaktyka i jakie są szanse na wyleczenie? O tych niezwykle ważnych dla mężczyzn tematach rozmawiamy z Maciejem Piwońskim, urologiem z Konina.


– Panie doktorze, co to jest prostata?

– Jest to gruczoł krokowy, wchodzący w skład układu moczowo-płciowego mężczyzny. Produkuje substancje pomocnicze i odżywcze dla plemników. W związku z tym, że gruczoł zlokalizowany jest w szyi pęcherza, może sprawiać wiele problemów z oddawaniem moczu, a te nasilają się z wiekiem.

– Wraz z wiekiem rośnie także ryzyko zachorowania na poważniejsze choroby, w tym na raka prostaty…

– Rzeczywiście, rak prostaty to choroba charakterystyczna dla starszych mężczyzn. Dla przykładu, u 30-latków występuje u około 5 procent mężczyzn, po 80. roku życia jest to już 60 procent. W swojej codziennej pracy obserwuję bardzo niepokojące zjawisko. Zachorowalność na raka gruczołu krokowego jest zdecydowanie większa niż jeszcze kilka lat temu. Kiedyś w Polsce potwierdzano 7,5 tysiąca przypadków rocznie, teraz jest ich dwa razy więcej.


– Jakie są tego powody?

– Możemy wymienić bardzo wiele czynników. Oprócz środowiskowych, styl życia, dieta, stres, nocna praca, brak snu, alkohol, papierosy. Niezwykle istotne są dwa elementy zespołu metabolicznego: nadciśnienie i otyłość. Gdy obwód pasa przekracza 102 centymetry, to już sam ten parametr zwiększa ryzyko zachorowania.

– Jakie są pierwsze objawy mogące świadczyć o rozwoju choroby?

– Niestety, rak prostaty rozwija się bardzo podstępnie. Skrycie, powoli i bezobjawowo. Mężczyźni zgłaszają się do urologa przeważnie wtedy, gdy zaczynają mieć problemy z oddawaniem moczu. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że nie tylko rak prostaty powoduje zaburzenia w oddawaniu moczu. Częściej jest to przerost prostaty, łagodna choroba, z którą zgłasza się co drugi mężczyzna.

– Jak w takim razie można wykryć raka prostaty?

– Mężczyźni po 50. roku życia powinni się zgłaszać do urologa raz w roku. Badaniem, który każdy może wykonać sam jest PSA – antygen sterczowy we krwi. W przypadku gdy jest podwyższony konieczna jest natychmiastowa konsultacja specjalistyczna. Chodzi o to, żeby sprawę wyjaśnić. Podwyższone PSA nie musi od razu oznaczać raka. Może to być zapalenie prostaty przy łagodnym przeroście i zaburzeniach (mikcji). Z drugiej natomiast strony prawidłowe PSA też nie wyklucza raka. Do tego trzeba jeszcze zrobić USG i badanie per rectum, które wykrywa około 20 procent raków. Sam w swojej praktyce miałem przypadki panów z prawidłowym PSA, u których po badaniu urologicznym konieczna okazała się biopsja i diagnostyka w kierunku raka prostaty.

– Jakie są szanse na wyleczenie i czy w ogóle są?

– Rak prostaty to nie wyrok. Jeśli zostanie wykryty wcześnie, szanse na wyleczenie są duże. Na wszystkich sympozjach urologicznych, zebraniach, konferencjach jest to temat numer jeden. Wprawdzie nie wszystko jeszcze wiemy o tej chorobie, ale wyniki leczenia są bardzo dobre. Jeżeli rak ograniczony jest tylko do prostaty, pacjent przechodzi operację i może odzyskać pełne zdrowie. Jeśli dochodzi do przerzutów jest gorzej. Wszystko zależy od charakterystyki i złośliwości nowotworu. Oczywiście tacy pacjenci też są leczeni, ale w inny sposób. W wielu przypadkach można uzyskać remisję choroby nawet na kilka lat.

– Mówi Pan o dwukrotnym wzroście zachorowalności na raka prostaty w Polsce. A jak to wygląda w innych krajach?

– Zacznę od ciekawostki. Na przykład Japończycy bardzo rzadko chorują na raka prostaty. Ale jeśli taki Japończyk przeprowadzi się do Stanów Zjednoczonych, to już po kilku latach ryzyko wzrasta znacznie i zrównuje się z tym, które mają Amerykanie. Tam wskaźnik zachorowalności jest bardzo wysoki. W Polsce, niestety coraz silniej przyjmujemy amerykański styl życia, dlatego mówimy o wzroście liczby zachorowań. Podobnie jest zresztą w naszej części Europy.

– Jak w takim razie walczyć z tym niepokojącym zjawiskiem?

– Regularne wizyty u urologa, zmiana stylu życia, diety, unikanie używek… To podstawa. Z badań przeprowadzonych przez amerykańskich naukowców wynika ponadto, że na zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka prostaty (o 20 procent) wpływa zwiększona liczba ejakulacji – powyżej 21 w miesiącu. Przeliczyłem – jest to 5 razy w tygodniu. Często padają też pytania, czy suplementacja testosteronu zwiększa zachorowalność na raka prostaty. Ja odpowiadam – nie zwiększa! Nawet pacjenci, którzy są po operacji raka prostaty i są wyleczeni, a minął rok i nie mają wznowy, mogą mieć suplementację testosteronu. Na koniec warto powiedzieć kilka słów o genetycznych uwarunkowaniach. W przypadku raka prostaty takie uwarunkowania występują. Jeśli w rodzinie u ojca i brata stwierdzono raka, to kolejny brat powinien mieć się na baczności. Badania, w tym PSA, powinny być wykonywane wcześniej, około 40. roku życia. Wprawdzie rodzinne występowanie zdarza się bardzo rzadko, ale się zdarza! Sam mam pacjentów – rodzinę: ojciec, jego bracia i synowie. U wszystkich stwierdzono raka prostaty. Ale wszyscy skontrolowali się o czasie, są zoperowani, żyją i mają się dobrze.

– Dziękuję za rozmowę.


Śledź nas na