Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Tacy samorządowcy jak prezydent Poznania, Wałbrzycha czy Sopotu są za tym, by szczepienia przeciwko COVID-19 były obowiązkowe. W tej sprawie zwrócili się z apelem do premiera i ministra zdrowia. Czy takie stanowisko podziela też prezydent Konina? – Jestem zwolennikiem obowiązkowego szczepienia, szczególnie w takich środowiskach, gdzie jest ten bezpośredni kontakt z człowiekiem. Taki obowiązek powinien być w każdej ze służb mundurowych, jak i wśród personelu medycznego – mówi Piotr Korytkowski.
Prezydent Konina stwierdza, że oczywiście trzeba brać pod uwagę przeciwwskazania dotyczące szczepień. – Ale powinno być obowiązkowe – mówi. Podkreślając, że inicjatywa samorządowców dotycząca tego zagadnienia ma przede wszystkim wywołać dyskusję. – W rządzie się nie dyskutuje, aby szczepionki przeciwko COVID-19 były obowiązkowe – dodaje Piotr Korytkowski. Jak przyznaje, Polska zaczyna też mieć duży problem z zachorowaniami na odrę. – Pojawiają się w kraju i są coraz bardziej aktywne różnego rodzaju ruchy antyszczepionkowe. Doprowadzono do takiej sytuacji, że odra staje się problemem. Teraz zsumujmy sobie problemy związane z różnymi chorobami – z odrą, COVID-19 i innymi chorobami zakaźnymi, które mogą stać się wielkim problemem dla danych społeczeństw. Myślę, że rząd powinien odpowiedzialnie do tego tematu podejść i przeprowadzić naprawdę bardzo poważną dyskusję z fachowcami. My jako samorządowcy nie jesteśmy fachowcami w tej dziedzinie, choć prezydent Wałbrzycha jest aktywnie pracującym lekarzem, więc wie co mówi. Dlatego też wywołał ten temat – mówi Piotr Korytkowski.
Wspomniany Wałbrzych jest też pierwszym w Polsce miastem, które wprowadza bonusy dla osób zaszczepionych przynajmniej pierwszą dawką przeciwko COVID-19. Mogą liczyć na tańsze bilety do instytucji kultury i na basen. Czy podobne „zachęty” planuje Konin? – Nie chcę czegokolwiek kupować – mówi prezydent Konina. – Każdy odpowiedzialnie w swoim sumieniu powinien podjąć decyzję, że nie chodzi tylko o jego zdrowie, ale i jego otoczenia – rodziny, środowiska, w którym mieszka czy pracuje. My jesteśmy zależni od siebie. Nie funkcjonujemy samodzielnie w społeczeństwie. Dlatego liczę, że każdy rozważy to bardzo dogłębnie.
Prezydent Konina apeluje do mieszkańców, by nie wierzyli w różne teorie spiskowe. – Trzeba użyć słowa dobitnego, czyli w te brednie, że szczepionki nie są dobre dla organizmu ze względów zdrowotnych, a osoby zaszczepione są inwigilowane. To są rzeczy, które można włożyć między bajki. W stosunku do osób, które je powielają, należy przechodzić obojętnie – mówi Piotr Korytkowski. Zdecydowanie też oznajmił, że nie jest zadowolony z liczby szczepionek dostarczanych do konińskich punktów szczepień powszechnych. – My ponieśliśmy duży wysiłek organizacyjny i finansowy, aby doprowadzić do powstania trzech punktów szczepień powszechnych – przyznaje prezydent Konina. Dwa są w budynku szpitala i jeden w hali zielonej MOSiR-u w Morzysławiu. W tym ostatnim działają cztery zespoły szczepiące. – Przygotowane są na to, żeby szczepić aż 2 tysiące osób dziennie, a nie działają pełną parą. Do tej pory mieliśmy tu przez trzy tygodnie 3 dostawy szczepionek – 1.200 jednego tygodnia, 1.200 drugiego oraz 600 następnego. Wyszczepiliśmy osoby w ciągu jednego dnia – mówi Piotr Korytkowski. – Dlatego apeluję do wszystkich odpowiedzialnych osób, które mają wpływ na dostawy szczepionek, czyniłem to też pisemnie, by wzięły pod uwagę to, że samorządy przygotowując – odpowiedzialnie i na czas – punkty szczepień oczekują na szczepionki. W innym przypadku ten potencjał oraz pieniądze będą niewykorzystane w taki sposób, w jaki mogłyby być.
Marcin Szafrański
