W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Artykuły

Sport amatorski bez presji wyniku jest zdrowy!

2023-02-07 11:35:04
Sport amatorski bez presji wyniku jest zdrowy!

Nie ustaje moda na bieganie. Amatorzy tej aktywności fizycznej oblegają stadiony. Rośnie też rzesza maratończyków, którzy później chwalą się zdobyciem tzw. „korony maratonów”. Czy bieganie jest zdrowe, czy każdy może zostać maratończykiem? Na takie między innymi pytania odpowiada Janusz Cieślewicz, specjalista chorób wewnętrznych, kardiolog, z certyfikatem PTMS (Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej).


– No właśnie, czy bieganie jest zdrowe?

– Powiedziałbym szerzej – uprawianie aktywności ruchowej (sportowej) jest zdrowe z zastrzeżeniem wielkości obciążeń związanych z rodzajem i intensywnością treningu. Zalecenia kardiologiczne dla każdej osoby dorosłej to co najmniej 150 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego o charakterze tlenowym przez cały tydzień lub co najmniej 75 minut dużego wysiłku o charakterze tlenowym przez cały tydzień. Ćwiczenia tlenowe (aerobowe) powinny być wykonywane w sposób ciągły przez minimum 10 minut. Dodatkowo ćwiczenia zwiększające siłę mięśniową z użyciem dużych grup mięśniowych powinny być wykonywane 2 lub więcej razy w tygodniu. Niedawno opublikowane badania amerykańskie z udziałem 403.681 Amerykanów, którym zalecano umiarkowany wysiłek 150-300 minut tygodniowo lub duży wysiłek 75-150 minut tygodniowo udowodniło redukcję śmiertelności całkowitej, sercowo-naczyniowej i z przyczyn onkologicznych. Pokrótce można powiedzieć – sport amatorski bez presji wyniku jest zdrowy.


– Czy każdy może zostać maratończykiem?

– Myślę że tak. Maraton (jak taniec towarzyski) jako dyscyplina sportowa jest zakwalifikowany do sportu o umiarkowanej intensywności wysiłku – jeśli tylko dobrze się do tego przygotuje fizycznie i mentalnie oraz, gdy nie zabraknie zdrowego rozsądku, to każdy może zostać maratończykiem – oczywiście eliminując osoby z przeciwwskazaniami.

– Jakie są przeciwwskazania?

– Przeciwskazaniami bezwzględnymi do uprawiania intensywnego sportu są ciężko chorzy ludzie, którzy nie są w stanie podjąć takich wysiłków. Drugą grupę stanowią przeciwskazania do czasowego zawieszenia wysiłku fizycznego np. w trakcie ostrego incydentu naczyniowego: zawał serca, zator płuc, tętniak rozwarstwiający aorty, zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu serca powodujące zaburzenia hemodynamiczne, niestabilna choroba wieńcowa, zaostrzenie niewydolności serca, udar mózgu, a także ostre infekcje – co może spowodować również konieczność pożegnania się z intensywnym sportem na zawsze.

– W jaki sposób należy się przygotować?

– To bardzo złożone pytanie – wszystko zależy od wyznaczonego celu. Powiedziałbym tak – im wyższy cel, tym to przygotowanie powinno być bardziej profesjonalne – z użyciem nowoczesnych technologii, porad specjalistów od fizjologii wysiłku, odżywiania, mądrego trenera oraz oceny wydolności organizmu.

– Czy konieczne jest wcześniejsze przeprowadzenie badań? Jakie to powinny być badania?

– Odpowiem może przewrotnie – jak wchodziłem na Kilimandżaro, szedł z nami kolega po siedemdziesiątce, który przeczytał w internecie, że wejście na tę górę to tak jak na Śnieżkę tylko trochę wyżej. Zrobił konsultacje licznych specjalistów – każdy powiedział mu, że spokojnie może iść – ale jedynym wysiłkiem przed podróżą w Polsce to była droga z domu do samochodu. Efekt był taki, że po drugim dniu marszu już wiedział, że nie wejdzie na szczyt. Na drugim biegunie jest nieżyjący już Aleksander Doba, który wszedł na szczyt Kilimandżaro i tam zmarł – przepłynąwszy wcześniej samotnie 3 razy kajakiem Atlantyk. Powyższe przykłady są po to, że nie ma reguły – każdy jest inny – tak jak wcześniej powiedziałem, wszystko zależy od celu i presji wyniku. Im lepsze przygotowanie, tym mniejsze ryzyko utraty zdrowia i życia.

– Czym grozi podjęcie się tak ekstremalnego wysiłku bez wcześniejszej diagnostyki, konsultacji lekarskiej oraz przygotowania?

– Każdy z nas słyszał pewnie o Biegu Wazów (bieg narciarski na dystansie 90 km, średnio ok. 15 tys. biegaczy, średnia wieku 51 lat). W 2004 roku wszystkich biegaczy poddano badaniom w kierunku zaburzeń rytmu – po biegu migotanie przedsionków wystąpiło 5,3 razy częściej niż u osób niestartujących, a czynnikami ryzyka wystąpienia arytmii były lepsze czasy oraz większa liczba startów. Badania i obserwacje osób uprawiających wysiłki powyżej cytowane, tj. powyżej 300 min. umiarkowanego wysiłku tygodniowo lub powyżej 150 minut dużego wysiłku tygodniowo (nie mówiąc o dopingu) są krótko rzecz biorąc niezdrowe! Zwiększają ryzyko brady i tachyarytmii (migotania przedsionków), włóknienia serca i ryzyko nagłego zgonu sercowego. Reasumując: sport jest dla każdego, w każdym wieku, ale najważniejszy jak we wszystkim jest zdrowy rozsądek. Na pewno warto spacerować, ale dodatkowe korzyści zdrowotne może przynieść intensywniejsze pływanie, bieganie czy jazda rowerem!

– Dziękuję za rozmowę.


Śledź nas na