W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X

Aktualności

Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”

2025-01-28 14:16:37
Milena Fabisiak
Napisz do autora

Bardzo burzliwie przebiegało Forum Rolnicze Powiatu Konińskiego, które w tym roku odbyło się w gminie Rzgów. A wszystko za sprawą obecności na nim Michała Kołodziejczaka, wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi. Podczas spotkania głos zabrał rolnik Paweł Kwieciński. – Panie ministrze, proszę słuchać młody człowieku! Może czegoś się nauczysz gówniarzu – zwrócił się do wiceministra. Emocji było sporo.

Żeby rolnicy dyskutowali

Gości powitali Jolanta Nawrocka, przewodnicząca Rady Powiatowej WIR w Koninie, członek zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych oraz Mieczysław Łuczak, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. – Bardzo się cieszę, że możemy na te najważniejsze tematy nurtujące nas dzisiaj, a jest ich niemało, z państwem podyskutować i odpowiedzieć na pytania – mówiła Jolanta Nawrocka. Mieczysław Łuczak podkreśla, że to już osiemnasta edycja wielkopolskich forów rolniczych organizowanych przez Wielkopolską Izbę Rolniczą. – Dzisiaj otwieramy cykl spotkań z rolnikami. To wydarzenie jest dedykowane rolnikom, ogrodnikom i sadownikom. Takie spotkania odbędą się w każdym powiecie w Wielkopolsce. Jest to doskonała platforma dyskusji, wymiany poglądów, ale przede wszystkim chcemy się wsłuchać w głosy rolników. Czekamy na państwa uwagi i spostrzeżenia, ponieważ rolnictwo wielkopolskie jest kwintesencją rolnictwa krajowego. Chcemy, żeby państwa głos był najważniejszy – mówił.

Ważni w powiecie

Forum Rolnicze Powiatu Konińskiego otworzyli Katarzyna Fryza, starosta Koniński i Grzegorz Matuszak, wójt gminy Rzgów. – Cieszymy się, że powiat koniński stał się platformą i płaszczyzną do spotkania z rolnikami. To kolejna taka bardzo ważna grupa mieszkańców tego powiatu zajmująca się zawodami rolniczymi. To są rolnicy, sadownicy, ogrodnicy pszczelarze, różne grupy producenckie, które są nam drogie i dzięki którym możemy preferencyjnie wspierać polskie rolnictwo, a na tym nam zależy. Dzisiejsze spotkanie jest płaszczyzną do rozmów, wymiany doświadczeń, poszukiwania dróg wsparcia dla rolnictwa, ale również platformą do racjonalnej oceny kierunków rozwoju rolnictwa – mówiła starosta koniński. Gości powitał Grzegorz Matuszak, wójt gminy Rzgów, bo Forum Rolnicze odbywało się w Sławsku.

Jakie są faktyczne zagrożenia?

Jak podkreślano, na Forum Rolnicze Powiatu Konińskiego oprócz rolników przyjechało około 80 gości – przedstawicieli parlamentu, wojewody, marszałka, a także instytucji okołorolniczych. Kilkadziesiąt minut trwały przemówienia. Po ich zakończeniu, nieoczekiwanie tuż przed debatą głos zabrał Paweł Kwieciński, rolnik z gminy Stare Miasto. – Jestem rolnikiem z dziada pradziada, bo dziadkowie byli rolnikami, moi rodzice też byli rolnikami. Przygotowując to Forum Rolnicze ustalaliśmy zupełnie inny harmonogram. Po pierwsze mieliśmy zacząć mówić o zagrożeniach, jakie są dla naszego rolnictwa – Mercosurze. Żebyśmy ten temat omówili, bo nie wszyscy rolnicy tu są zorientowani, co to jest. Czy wiecie, że nie ma w tej umowie dla nas żadnych korzyści – zero, zero i jeszcze raz zero? Dla konsumentów też nie ma żadnych walorów, niczego dobrego. Mieliśmy mówić o Ukrainie. Chciałbym, żebyśmy faktyczne powiedzieli, jakie są korzyści jeśli chodzi o handel z Ukrainą produktami rolniczymi. Panie ministrze, proszę słuchać, młody człowieku! Może czegoś się nauczysz gówniarzu. Ja się tym interesuję. Są bieżące sprawy. Za naszą granicą jest pryszczyca i niebieski język. Rolnicy, którzy mają mleko, czy wyobrażacie sobie co będzie jak będzie pryszczyca? Zamkną rynki zbytu. Chiny od nas nie wezmą. Tak jak nie biorą teraz produktów od Niemiec. Niemcy przywożą do nas i tak wygląda ta sytuacja, a czy o tym mówimy? Nie mówimy, a to są faktyczne zagrożenia. Nie będę więcej mówił, ale chciałbym żebyśmy powiedzieli o faktycznych zagrożeniach. Żeby rolnicy mogli korzystać z dofinansowania czy z pozyskania środków, by zróżnicować produkcję, muszą mieć pieniądze. Ile kosztuje teraz kilogram żywca wieprzowego? 4 zł. A ile kosztuje jego wyprodukowanie? 8 zł. Za chwilę spadnie cena żywca wołowego. Jeśli u nas pojawi się niebieski język będzie okazja, żeby obniżyć cenę. Czy o tym mówimy? Nie mówimy, a chciałbym, żebyśmy o tym mówili – stwierdził Paweł Kwieciński.

Podczas debaty

Ostatecznie na pytania rolników odpowiadali Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, Mariusz Tatka, dyrektor Centrum Doradztwa Rolniczego w Poznaniu oraz Mieczysław Łuczak, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej. – Aplikacja suszowa została wprowadzona przez ministra Ardanowskiego. Ona od tamtego czasu nie działa precyzyjnie. Mamy bardzo dużo do zrobienia. Nie możemy dzisiaj zostawiać rolników z suszą, jeżeli państwo przez dekady nie zostało przygotowane do gromadzenia wody. To jest jasna i oczywista rola państwa – w trudnym czasie pomagać. Nie jest to robione precyzyjnie, trzeba to dopracować, żeby w następnym roku takich sytuacji nie było. Jednym z moich głównych tematów na ten rok jest przygotowanie szerszej strategii nie tylko dla Wielkopolski, ale także dla innych województw, jak dobrze prowadzić wodę. No bo jest trochę nietaktem, że takie państwo jak Hiszpania od wielu lat gromadzi wody sześć razy więcej. A takie państwo jak Maroko jest liderem w retencjonowaniu wody. Możemy brać przykład z nich jak to robić – mówił wiceminister Michał Kołodziejczak. Podejmowanymi także tematami była umowa handlowa Unii Europejskiej z Mercosurem. Rozmawiano o rolnictwie ukraińskim i roli Ukrainy w Unii Europejskiej. Także o aktualnie procedowanej ustawie łańcuchowej i zmianach w dopłatach odnośnie ekoschematów. O niebezpieczeństwach związanych z chorobami zwierząt.

Forum Rolnicze Powiatu Konińskiego było pierwszym z cyklu odbywających się w Wielkopolsce co roku spotkań z rolnikami.

PK-praca_grafik
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”
Rolnik do wiceministra: „Może czegoś się nauczysz gówniarzu”



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Raz sierpem raz młotem............
Powiedzcie co tam robi SB Stefek burczy klucha czyżby przyszedł rozganiać rolników jak w 1997r. i dalszych.? Czy teraz służy już niemieckiemu zdrajcy jak na SBeka przystało?
Obserwator nadwarciański ( prawdziwy)
Obserwatorze nadwarciański zwykły cham i złodziej to ty bo przywłaszczyłeś sobie ten nick zamiast wymysleć coś oryginalnego ( rozumiem że nie stać twój umysł na to, to trzeba było poprosić agencję reklamową;)..Paweł, choć porywczy wie czym jest trud rolnika i jak od lat 90-tych niszczy się polskie rolnictwo, jak tępiono Leppera pamiętacie? A on o nas walczył
tak trzymać.
Erneści pamiętaj że ten rolnik zawsze walczył przeciwko zaprzaństwu i POddaństwu niemieckiemu w przeciwieństwie do waszych brudnych czerwonych ruskich onuc.
śmieć PO
Trzeba jasno POwiedzieć Obserwator nadwarciański to zielona istota chora a urojenia na Platfusa. Kiedyś platfus to była choroba stopy a teraz to jest choroba zdrajców Narodowych Niemieckiego POddaństwa.
Yes
Coś mi się wydaje że ludzie się budzą i otwierają oczy , w Ślesinie od chyba kilkudziesięciu lat WOŚP owsika zebrała ok 9tyś mniej niż rok wcześniej.Z roku na rok były rekordy , porównując 23 do 24roku było więcej o ok30 tysięcy w tym znaczny spadek chyba, trzeba sprawdzić. Ludzie poprostu chcą przejrzystości i faktur, mam nadzieję że gdy ewentualnie zmieni się władza i zostanie wszystko rozliczone co do grosza. My wspieraliśmy przez wiele lat ,w tym roku już nie. Jeżeli pomyliłem się w kwotach z góry przepraszam.