W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 06.05.2025 - 31.07.25

Aktualności

Zmiana na stanowisku kierownika Urzędu Stanu Cywilnego

2021-12-31 13:15:23
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Zmiana na stanowisku kierownika Urzędu Stanu Cywilnego

Anna Nowicka, nie pełni już funkcji kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Koninie. Będzie teraz pracowała w innym wydziale magistratu. Powód zmiany? Nie został podany.

Anna Nowicka została kierownikiem USC na początku 2018 roku, czyli jeszcze za prezydentury Józefa Nowickiego. Stanowisko objęła wtedy w ramach awansu wewnętrznego, bo wcześniej była zastępcą kierownika USC. Ówczesna szefowa Urzędu Stanu Cywilnego w Koninie, Regina Raźna, przeszła na emeryturę.

Dlaczego teraz prezydent Konina zdecydował się na taką zmianę, trzeba przyznać niespodziewaną? – Potwierdzam, że od 30 grudnia br. pani Anna Nowicka nie pełni funkcji kierownika USC, nowym miejscem pracy będzie jeden z wydziałów Urzędu Miejskiego – taki lakoniczny komentarz przekazała nam Aneta Wanjas, rzecznik prezydenta Konina.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Franek
Znam Panią Anię, zawsze jest uśmiechnięta i ma w sobie dużo empatii. Nie rozumiem niektórych wpisów.
Ona
I tak za późno. Czlowiek zimny,wiecznie obrazony...Nikt taki nie powinien udzielac ślubow!Traktowala ludzi z góry, potrafiła szydzić w obecnosci innych.
pracownik
Do onet, jak pracownik nygus to go zwolnić trzeba, bo jak jest się dobrym wujkiem, to jest jak jest. I nie zapominaj, że kierownik też może być nygusem. Chociaż w tym przypadku tak raczej nie jest.
Onet
Jak pracownik nygus to mu kieownik przeszkadza. Proste.
koninianin
Nie każdy kierownik w urzędzie, który jest miły dla interesantów albo wchodzi w tyłek radnym i prezydentom jest jednocześnie normalny dla swoich podwładnych. Ten co zna się na robocie nie musi być wazeliniarzem czy donosić ze strachu, bo a nóż ktoś zacznie myśleć i maskarada skończy się. No i mamy pierwszy przypadek koća maskarady,