W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 06.05.2025 - 31.07.25

Aktualności

Górnicy chcą spotkania z ministrem środowiska

2018-02-07 07:00:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Górnicy chcą spotkania z ministrem środowiska

Przedstawiciele zarządu Zespołu Elektrowni „Pątnów-Adamów-Konin” i związków zawodowych kopalni „Konin” w ubiegłym tygodniu wzięli udział w spotkaniu Zespołu Trójstronnego do spraw Branży Węgla Brunatnego. – Bardzo mocno nalegaliśmy na spotkanie z ministrem środowiska Henrykiem Kowalczykiem. To dla nas jedyna możliwość, by wyjaśnić mu pewne rzeczy – mówił nam Andrzej Mazur, przewodniczący Rady Pracowników PAK KWB ,,Konin”.

Spotkanie w Centrum Partnerstwa Społecznego w Warszawie trwało ponad 5 godzin. Dotyczyło nie tylko kopalni ,,Konin” i Ościsłowa. Mówiono także o „Programie dla sektora węgla brunatnego w Polsce”, który nadal jest procedowany. – Zostało do niego złożonych 168 uwag. To ważny dokument i jest w nim mowa o „Ościsłowie”. Może jeszcze minąć następne pół roku nim trafi pod obrady rządu. Dokument nadal znajduje się w ministerstwie energii – powiedział nam Andrzej Mazur.

Bardzo ważny według związkowca jest też inny dokument – „Polityka surowcowa Polski”. Na wspomnianym spotkaniu był Mariusz Orion Jędrysek, Główny Geolog Kraju. – To tak istotny dokument, który moim zdaniem najpierw powinien być opracowany i zatwierdzony najpierw przez rząd, później na jego podstawie powinna być robiona reszta, czyli na przykład program dla sektora węgla brunatnego. Ale jak to w Polsce, my wszystko zawsze robimy od końca. Może okazać się, że później my opracujemy dokument, który nie będzie nic wart, bo nie będzie spójny z pierwszym. Z przekazu ministra Jędryska jest duża rozbieżność w ministerstwie środowiska i różnych instytucji (RDOŚ i GDOŚ) podległych temu ministerstwu. I to my odczuwamy jako kopalnia „Konin”. Każda instytucja jest państwem w państwie i realizuje jakieś cele. Podpisuję się pod tym co powiedział minister Jędrysek, że jest totalny bałagan w instytucjach podległych ministerstwu środowiska, które nad pewnymi sprawami nie panuje, co było widać podczas spotkania – relacjonował spotkanie Andrzej Mazur.

W Centrum Partnerstwa Społecznego był także przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. – Dyskutowaliśmy o „Ościsłowie”, a usłyszeliśmy w pewnym momencie o lejach depresyjnych w Tomisławicach. Dyrektor Lisowski mówił o lejach, a nie potrafił uzasadnić dlaczego jest taki problem z „Ościsłowem”. Lej depresji jest opracowany i zatwierdzony przez ministerstwo środowiska. Ten dokument dostaliśmy z tego ministerstwa, a za dokument, który opracował ktoś inny próbuje się obarczać kopalnię. To szukanie dziury w całym, żeby tę inwestycję zablokować – mówił nam Andrzej Mazur.

Przedstawiciele ZE PAK przedstawili sytuację w jakiej obecnie znajduje się firma. Pytano gdzie leży błąd, kto zawinił i jak długo to będzie jeszcze trwało? – Bardzo mocno nalegaliśmy na spotkanie z ministrem środowiska Henrykiem Kowalczykiem. To dla nas jedyna możliwość, by wyjaśnić mu pewne rzeczy – podsumował przewodniczący. – To jest gra przeciwko właścicielowi. Tylko że politycy PiS-u mogą grać nie wiadomo jak długo, a cierpimy na tym my, pracownicy. Może być tak, że decyzję ktoś podejmie, ale już nas nie będzie.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





ramzes
Do węgla brunatnego państwo nie musi dopłacać - jedyne źródło energii, które nie wymaga dopłat! Więc niech mi nikt nie mówi, że sprawa nie jest polityczna - gdyby decydowała logika i rachunek to nie byłoby zadnych wątpliwości.
Leśny
Prawda jest taka, że nikt nic nie wie a jak nikt nic nie wie to wiadomo o co chodzi - o pieniądze. Każdy chce cos ugrać. Gdyby brane były pod uwagę jedynie aspekty merytoryczne to zgoda na Ościsłowo byłaby już dawno.
r,men
chyba tylko kolega Mazur wierzy w to,że Kaczyński nie picowal przed wyborami w 2015 roku...bo w to,że nie pklamal ja wiedzialem juz wtedy....
prorok
Kopalni już nie ma ---- Dyrektywa ETS uchwalona przez Parlament Europejski !!!!
Obiektywny
PISiory naobiecywały stowarzyszeniem walczących z kopalniami, że nie dopuszczą do ich uruchomienia. Wystarczy poszukać informacji w internecie ze spotkań wyborczych. Teraz kombinują pod górę jak się z tego wycofać coby suwerena nie urazić.