W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Aktualności

„Jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione”

2022-07-18 18:26:00
Marcin Szafrański
Napisz do autora
„Jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione”

W ratuszu spotkali się konińscy radni komisji infrastruktury, by dyskutować o budowie linii kolejowej Konin-Turek. W tej rozmowie wziął też udział prezydent Piotr Korytkowski, który przyjechał tutaj prosto z sesji sejmiku wielkopolskiego. – Zrzucono na barki samorządu województwa wielkopolskiego ten projekt, bo to jest taki gorący kartofel i wszyscy się zachowują bardzo wstrzemięźliwie, chcieliby, ale boją się! Mam wrażenie, że to jest coś niedokończonego – mówił prezydent Korytkowski.

– Dla mnie sytuacja jest prosta. Chcę wiedzieć, po co ta kolej? – mówił Marek Waszkowiak, szef komisji infrastruktury i zaapelował do radnych, by przygotowali pytania w sprawie tej inwestycji. Mają one być zadane podczas spotkania z marszałkiem województwa, bo o takie ma zabiegać prezydent (choć przyznał, że to będzie trudne, ponieważ kalendarz Marka Woźniaka jest ściśle zapełniony), albo będą wysłane w piśmie do urzędu marszałkowskiego. – Konkretne pytania: proszę pokazać wniosek, kto decyduje? Jeżeli się okaże, że to przyniesie miliardy dochodów miastu, to ja będę za tym, ale nie przyniesie – dodał Marek Waszkowiak (klub PiS).

– Turek nie mówi, że chce do Konina przyjechać, tylko do Poznania. To niech budują trasę Konin-Września, albo Turek-Poznań. Ale nie przez nasze tereny, ludzie stracą i będziemy mieli wielkie niezadowolenie wśród mieszkańców, którzy zainwestowali prywatne pieniądze w piękne tereny, jakimi są Laskówiec i Grójec. Tam powstają nie tylko domy jednorodzinne, ale to jest teren z potencjałem. Tam będą powstawały firmy. To jest przestrzeń niesamowita, na którą mamy plany. Ale to wszystko legnie w ruinie i grunty będą traciły na wartości, bo będzie estakada – stwierdził Piotr Korytkowski. Radny Marek Cieślak pytał go, czy miasto może zablokować przebieg tej inwestycji. – Wiecie państwo, jakie narzędzia ma rząd – specustawę! Jeżeli będzie wola polityczna, najważniejsza jest taka decyzja polityczna. Jeśli będzie robione to tak jak Centralny Port Komunikacyjny – mówił prezydent Konina. – I jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione!

– Zobaczymy co prezes w niedzielę powie! – stwierdził Marek Cieślak (PO), a z pewnością miał na myśli zapowiedzianą na 24 lipca wizytę w Koninie Jarosława Kaczyńskiego. Radny Tomasz Andrzej Nowak natomiast wskazywał, że to dzisiejsze spotkanie jest spóźnione, skoro odbywa się już po głosowaniu radnych sejmiku, którzy wpisali to zadanie do Wieloletniej Prognozy Finansowej. – Powinniśmy się spotkać tydzień temu! – przyznał. I dodał, że niedawno był protest w Brzeźnie i był on jedynym radnym Konina, który wziął w nim udział. Radny Bartosz Małaczek (PO) też liczył, że to spotkanie uda się trochę wcześniej zorganizować, bo już dużo wcześniej wnioskował o zwołanie komisji infrastruktury w sprawie budowy linii kolejowej. – Też żałuję, że nie było konsultacji. Mam nadzieję, że być może one się jeszcze odbędą – mówił radny Małaczek.

Z radnymi komisji infrastruktury miał spotkać się dzisiaj przedstawiciel urzędu marszałkowskiego, jednak kilka dni temu poinformował, że go nie będzie. Piotr Korytkowski zasugerował, by rada miasta podjęła na najbliższej sesji uchwałę, w której zajmie stanowisko w sprawie forsowanego wariantu inwestycji. – Uchodzę za takiego, który gdzieś tam trochę tego dziegciu musi dodać! – mówił Zenon Chojnacki z klubu PiS. Przyznając, że na to spotkanie przyszedł po wiedzę! – Tej wiedzy właściwie nie mamy prawie żadnej – stwierdził. Jak wyjaśniał, liczył, że pojawią się fachowcy podający argumenty za i przeciw tej inwestycji. – Mamy podjąć uchwałę, ale w oparciu o co? – mówił Zenon Chojnacki. – W tym momencie nie wiem, czy ta trasa powinna przebiegać przez Konin, czy nie? Czy więcej jest strat, czy pożytku? Nie mam takiej wiedzy. Podejmowanie przeze mnie uchwały będzie tylko takim chciejstwem! Liczę na poważne argumenty.

– Marszałek wyraźnie napisał, że cała dodatkowa infrastruktura, która będzie powstawała obok kolei, czyli nasze drogi, musi być remontowana z budżetu miasta – mówił Adam Gapski, prezes Stowarzyszenia Wielkopolski Wschodniej Varta. – A umówmy się, budowa kolei w mieście to nie jest zabawa. To naprawdę zniszczona infrastruktura drogowa, bo będzie po niej jeździł cały ciężki sprzęt. To też trzeba brać pod uwagę.

PK-praca_grafik
„Jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione”
„Jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione”
„Jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione”
„Jeżeli będzie wola polityczna połączenia Konina z Turkiem, będzie to zrobione”



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





???
A dlaczego w tej sprawie Turek zyskuje wszystko co może, a Konin ma tracić wszystko co ma do stracenia? Naprawdę nie można tej linii poprowadzić bardziej na wschód od Konina, kompromisowo, aby wszyscy byli wygrani?
Inżynier
Tu naprawdę trzeba się wznieść ponad wyżyny politycznej nienawiści , a do pułapu wspólnej sprawy dla dobra społeczeństwa, by nie torpedować zamiarów drugiej strony sceny politycznej , tylko dlatego ,że zamiar wyszedł z drugiej strony. Nie można też argumentować ,że kolej będzie przeszkadzać mieszkańcom jednego osiedla. Gdyż idąc tym tropem trzeba by zlikwidować tory Warszawa-Berlin , żeby też nie przeszkadzały pociągi pozostałym mieszkającym przy nich mieszkańcom Konina (sic).
klub pierdziacza prokreatywni konin
adam babski