W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar 05.03- 30.06.25

Aktualności

Linia kolejowa do Turku jednak nie ominie Konina? Wskazano wariant

2021-11-19 16:07:06
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Linia kolejowa do Turku jednak nie ominie Konina? Wskazano wariant

Wiemy już, który z dwóch wariantów linii kolejowej Konin-Turek został zarekomendowany jako ten, który miałby powstać w przyszłości. To odcinek o długości 38,2 km, czyli ten dłuższy i przebiegałby przez Konin.

Rozważane były dwa warianty. Pierwszy miał zaczynać się w okolicy stacji Kramsk i biec przez Borki, Tury, Kuny, Władysławów, Chrząblice, Galew do Turku. Drugi to wynik prac analitycznych nad ciągiem Konin-Tuliszków-Turek. Wskazano wstępnie, jak ta linia miałaby biec: Konin, Brzeźno, Żychlin, Żdżary, Kiszewy, Tuliszów, Grzymiszew, Imiełków, Słodków, Obrzębin, Turek Zachodni i Turek. Obie trasy różnią się znacząco pod względem długości. Pierwsza ma niecałe 30 kilometrów, a druga ponad 38.

15 listopada wykonawca Wstępnego Studium Planistyczno-Prognostycznego dla projektu liniowego pn. „Budowa nowej linii kolejowej Turek - Konin” w ramach II etapu naboru do Programu Uzupełnienia Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej Plus do 2028 roku złożył kompletne opracowanie. – Tym samym zamawiający tj. województwo wielkopolskie przystąpiło do procedury odbioru końcowego – informuje nas Biuro Komunikacji Zewnętrznej i Promocji Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. – Zgodnie z opracowaniem, które w sposób szczególny kładzie nacisk na efekty w postaci liczby pasażerów, którzy uzyskają możliwość transportu koleją, a także w oparciu o wyniki przeprowadzonych konsultacji z jednostkami samorządu terytorialnego zarekomendowano realizację projektu zgodnie z trasowaniem przedstawionym jako wariant, zakładający budowę nowej zelektryfikowanej linii kolejowej na odcinku Konin-Turek o długości 38,2 km przebiegającą przez gminę Tuliszków.

– To jest ten wariant, którego nie chcieliśmy – mówi Paweł Adamów, wiceprezydent Konina. Dlaczego? Przebiega on bowiem przez miasto, czyli wiąże się z przebudową infrastruktury. Zastępca prezydenta wskazuje, że nowa linia biegłaby od obecnej trasy kolejowej Poznań-Warszawa na wysokości ulicy Granicznej, i biegła nad Kanałem Ślesińskim i nad Wartą w kierunku Tuliszkowa.

Do najbliższego czwartku miasto ma czas na zgłoszenie swoich uwag do wskazanego wariantu. Wygląda na to, że argumentów na „nie” Koninowi nie zabraknie. Jednym z nich może być też ten, że nowa linia miałaby przebiegać przez tereny, na których planowane są osiedla mieszkaniowe.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Adamow mów za siebie i swoich
"– To jest ten wariant, którego nie chcieliśmy – mówi Paweł Adamów, wiceprezydent Konina." Co Adamow ma wspólnego z potrzebami mieszkańców Konina i za kogo on się wypowiada mówiąc "nie chcieliśmy"? Spadochroniarz POlityczny nie reprezentuje interesu mieszkańców miasta, a jeżeli, to tylko garstki oszołomów na samorządowych synekurach.
twój ból jest ważniejszy?
Zadziwia zaciekły opór komentatorów z Grójca. Wiadukt na Wyzwolenia i zamknięte przejazdy kolejowe nie stanowią dla nich uciążliwości i kosztów społecznych, a tory przez Grójec to tragedia narodowa. Tu kilka tysięcy rodzin a tam kilka rodzin. Twoja rodzina jest ważniejsza, twój widok przez okno jest ważniejszy od tych z bloków w Koninie. Banda KOlesi lobbuje za swoim prywatnym i POlitycznym interesem nie licząc się z potrzebami większości mieszkańców Konina.
Do Dawid 99
W Koninie nowy pociąg poprawi transport? W jaki sposób?
?
W Koninie jest bardzo dobry transport autobusowy,jeden z najlepszych w Polsce.Co tu poprawiać?
dawid99
@Zbyszko z Malinca Nie wiem skąd założenie, że miałbym krytykować władze miasta, jeżeli rozpoczęłaby się budowa tej linii. To normalne, że są wtedy utrudnienia. Ale warto je moim zdaniem przetrwać. Konin ma możliwość poprawienia transportu w mieście, ale zamiast spróbować się dogadać, wykorzystać ten potencjał, to od razu się go krytykuje i rzuca kłody pod nogi