W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

,,To za mało, żeby uratować biznes”. Czego oczekują konińscy przedsiębiorcy?

2020-04-04 07:17:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
,,To za mało, żeby uratować biznes”. Czego oczekują konińscy przedsiębiorcy?

Już dwukrotnie w ostatnim czasie spotykali się członkowie prezydium Konińskiej Izby Gospodarczej zaniepokojeni sytuacją w jakiej znaleźli się przedsiębiorcy. – Trzeba jasno powiedzieć, że te wszystkie propozycje rządu i samorządu to za mało, żeby uratować biznes – mówił Roman Byczyk, prezes Konińskiej Izby Gospodarczej, przedsiębiorca.

Konińscy przedsiębiorcy twierdzą, że proponowana przez rząd ,,tarcza antykryzysowa” nie rozwiąże ich problemów. – Powinna być stworzona checklista, która dokładnie opisuje jak mamy się zachować i co zrobić, w zależności od tego jaki będzie wariant. O tym nikt nie mówi, ani politycy, ani samorządowcy. Jeżeli zwolni się przedsiębiorcę z płacenia jakiegokolwiek świadczenia na rzecz państwa, to tego w budżecie zabraknie. I my to rozumiemy. Ale jeżeli będziemy istnieli, to za pół roku wszystko powoli się nadrobi, bo będzie koniunktura. Państwo zyska wtedy, kiedy na przykład do budżetu wpłyną pieniądze z VAT-u. Jednak kiedy przedsiębiorców nie będzie wcale, to nie oszukujmy się – nie będzie niczego. Duża odpowiedzialność spoczywa na rządzących na poziomie samorządu i kraju przed podjęciem bardzo ważnych decyzji. Potrzebna jest jednoznaczna decyzja, że na dwa tygodnie zatrzymujemy się wszyscy, oprócz służb, które muszą pracować – mówi Roman Byczyk.

Według prezesa, dzisiaj brakuje decydentów, którzy taką decyzję by podjęli. – Najbardziej odważni są przedsiębiorcy. I odpowiedzialni. Za kraj, za miasto czy swoją gminę. Prawdę mówiąc my mali ciągniemy gospodarkę – małe, średnie i mikroprzedsiębiorstwa, które dzisiaj w większości nie mogą pracować, bo im nie wolno, ponieważ mają kontakt bezpośredni z ludźmi. Dyskusja jest trudna. Chcemy być jak najdalej od polityki, ale do końca się tak nie da. A ja powinienem dowiedzieć się dzisiaj, że mam zamknąć zakład, że dostanę określone pieniądze, że moi pracownicy nie umrą z głodu. Trzeba konkretnej decyzji, że siedzimy w domu, a państwo nam za to zapłaci. Już musimy mówić konkretnie o tym, co teraz, ale też co będzie za dwa miesiące – dodaje Roman Byczyk.

Kolejne posiedzenie prezydium Konińskiej Izby Gospodarczej ma odbyć się tuż po świętach.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Miki
Dizisiaj przeczytane. Niemcy dbaja o swoje firmy, u nich dziala panstwo narodowe. U nas to tylko polityczny frazes. W punkt
Xyz
Rozowy moze byc kundlu? W calej Polsce maly biznes pracuje z miesiąca na miesiac. Wiec przestancie bronic rzadu. Bo ta tarcza to durszlak
cwaniaczki
Kto ma ratować ten koniński biznes?Ci co go prowadzą ? czy Ci co na niego pracują?Mnie się wydaje że powinniście wspólnie.Taki pogląd ma też Rząd i taką ustawę przeforsował. Jeżeli ktoś uważa że mało to niech zrezygnuje bo nikt nikomu na siłę nic nie na karze. Tym bardziej że konińscy biznesmeni to gołodupcy udający krezusów sygnet fura i komóra a że na kredyt to kogo to obchodzi. Oczywiście nie chcę uogólniać że wszyscy są tacy bo zdarzają się pozytywne wyjątki.
Xyz
@Xyz no pokaż jezior
Xyz
Jednak debil. Wsadz sobie jezyk w kaczy kuper