W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Jobs First

Aktualności

Groźnie przy bulwarze. Młody mężczyzna wymachiwał maczetami

2019-08-18 12:08:45

Groźnie przy bulwarze. Młody mężczyzna wymachiwał maczetami

Sporo strachu najedli się wczoraj wieczorem wypoczywający w kafejkach i spacerujący przy konińskim Bulwarze Nadwarciańskim. Z ich relacji wynika, że młody mężczyzna, grożąc innemu, wymachiwał dwiema maczetami. Ktoś wykręcił nr 112. - Owszem, takie zgłoszenie wpłynęło, jednak gdy policjanci pojawili się na miejscu, rzekomego sprawy nie było. Incydentu nie potwierdził także żaden ze świadków, tak więc zgłoszenie zostało uznane za niepotwierdzone - informują funkcjonariusze z KMP w Koninie.

Między godziną 21.00 a 22.00, kiedy to miało dojść do zdarzenia, jak wynika z relacji naszych rozmówców, w okolicach ulicy Zofii Urbanowskiej było bardzo dużo ludzi. - Postanowiłyśmy wykorzystać ładną pogodę i spędzić czas pod gołym niebem - mówi jeden ze świadków zajścia. - Gdy siedziałyśmy przy stoliku, nagle na ulicy zrobiło się głośno. Młody mężczyzna wymachując dwiema maczetami kogoś szukał. Wykrzykiwał nawet jego ksywę. Zrobiło się groźnie i ktoś wykręcił numer 112, żeby wezwać policję. Zanim jednak patrol przyjechał, mężczyzna z maczetami wsiadł do samochodu, który na niego czekał, i odjechał.

Wprawdzie nikomu nic się nie stało, jednak świadkowie najedli się sporo strachu. - Ten człowiek wyglądał, jakby coś wziął - komentują świadkowie. - Pewnie narkotyki, albo dopalacze!

Konińska policja przyznaje, że na numer 112 wpłynęło takie zgłoszenie. - Patrol pojechał na wskazane miejsce, jednak mężczyzny już nie było. Incydentu nie potwierdził także żaden ze świadków, tak więc zgłoszenie zostało uznane za niepotwierdzone - mówią funkcjonariusze.



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Autor
Dobrze ze nic się nie stało. ..a jak by się stało?..jak by ten debil komuś odciął głowę. ..to by się stało? ...A poza tym ktoś dobrze napisał że nr 112 nie działa jak powinien...żeby się dodzwonić graniczy z cudem...
Michał
Żaden ze świadków nie potwierdził incydentu, a jednak jakaś Pani dla PK udzieliła informacji, że młody mężczyzna wymachiwał dwiema maczetami i szukał kogoś, wykrzykując jego ksywę. Niespotykane, że jak trzeba coś powiedzieć Policji, to nagle nic nie widziałem, nic nie słyszałem.
biegłyrewident
A to żadnego monitoringu na bulwarze nie ma?
Marta
Numer 112 nie zdaje egzaminu. Zabiera duzo cennego czasy . To jest nieporozumienie. Nie działa to tak jak powinno.
Tata
Dziwne, że nikt nie zrobił zdjęcia lub nie nagrał telefonem. Takie sytuacje trzeba kamerować i tępić w zarodku. Przecież każdy ma przy sobie telefon, może jednak ktoś nagrał telefonem i się boi. Udostępnić zdjęcie tego psychola.