Rozdział kościoła od państwa, wprowadzenie strategii „odchodzenia” od węgla, emerytura obywatelska i opracowanie nowego planu emerytalnego - to tylko niektóre z założeń programowych tworzącego się ruchu Roberta Biedronia. Dziś w Koninie zaprezentował je Dariusz Standerski, szef zespołu programowego ruchu Roberta Biedronia.
Wpływ na kształt programu - jak przyznał Dariusz Standerski - miały uwagi, pomysły oraz problemy, z jakimi podczas blisko 40 spotkań w większych miastach w całym kraju zwracali się ich mieszkańcy. - Zebraliśmy ponad 2,5 tysiąca kartek z postulatami, hasłami i propozycjami. Przeanalizowaliśmy wszystkie, a teraz nasz program konsultujemy i zbieramy opinie - powiedział Standerski.
Jednym z ważniejszych punktów programu (postulat zgłaszany na wszystkich spotkaniach) jest rozdział kościoła od państwa. - Nadszedł najwyższy czas na to, żeby uporządkować relacje między państwem a kościołem, żeby miały przestrzenie niezależne od siebie, autonomiczne, żeby nie wchodziły sobie w drogę - mówił Dariusz Standerski. - Proponujemy zlikwidowanie funduszu kościelnego, wycofanie finansowania nauczania religii w szkołach i wykreślenie jej z programu nauczania. Nauczanie religii w szkołach kosztuje nas 1 miliard 300 milionów złotych. Proponujemy także, aby księża byli opodatkowani tak samo jak wszyscy obywatele. Każdy z nas, pracujący, płaci średnio 2,5 tysiąca złotych podatku, a ksiądz 9 razy mniej. Pytanie dlaczego? Jeśli wszyscy mają być równi wobec prawa, to tu jest zgrzyt. Kolejna sprawa to zbiórki publiczne. Jeśli zbieramy na hospicjum, szpital, czy potrzebujących, to musimy się zarejestrować, wykazać wysokość zbiórki, czasem zapłacić za to podatek, a Kościół nie musi. Jak zaczniemy to regulować, to Kościół wyjdzie z szarej strefy, w której w tej chwili jest.
Dariusz Standerski zapewnił, że ruch Roberta Biedronia nie chce walczyć w sferze symbolicznej. - Nie chcemy negować religii, dla nas ważne jest, żeby każdy obywatel i obywatelka byli traktowani tak samo - powiedział.
Innym tematem poruszonym podczas spotkania w Koninie była strategia odchodzenia od węgla do 2035 roku, którą ma zamiar realizować ruch Roberta Biedronia. - Dobrze wiemy, że niektóre złoża się kończą, nowe mają problemy z otwarciem, a jednocześnie nie widać, żeby którykolwiek rząd szukał nowych pomysłów. Biedroń proponuje, żeby nie wyrzucać miliardów w ratowanie nierentownych elektrowni, czy poszukiwanie złóż na Śląsku, ale zainwestować je w odnawialne źródła energii - mówił szef zespołu programowego.
Gwarancją na godne życie na starość ma być proponowana przez Roberta Biedronia tzw. „emerytura obywatelska”. - Chcemy, żeby w przyszłości każdy senior i seniorka mieli zagwarantowane 1600 złotych minimalnej emerytury - mówił Dariusz Standerski. - Nie możemy pozwolić na to, żeby ktoś, kto żyje na terenie RP, płaci podatki, VAT, na starość dostawał emeryturę, która zmusza go do oszczędzania na lekach. A dzisiaj pół miliona osób ma mniej 1000 złotych na rękę. Proponujemy też zmienić cały system emerytalny, żeby oprócz gwarantowanego 1600 złotych, państwo dawało możliwość oszczędzania w kilku źródłach.
Dziś w Centrum Kultury i Sztuki w Koninie sympatycy Roberta Biedronia dyskutowali także o konieczności zrównania praw kobiet i mężczyzn m.in. pod kątem zarobków, potrzebnych zmianach w oświacie, czy służbie zdrowia.